Pokolenie oszukanych w sprawie sowieckiej napaści

O sowieckiej napaści na Polskę napisano już naprawdę wiele. Można to wyrazić w krótkiej myśli: było to jedno z największych łajdactw w dziejach świata. Niech sobie kolejni rosyjscy przywódcy mówią, co chcą. Prawdy nie da się przykryć semantyką. Zastanawia mnie natomiast, jak przez tyle lat trwania ustroju komunistycznego udawało się ten temat zamiatać pod dywan i próbować wmawiać społeczeństwu, że sowieckiej napaści na nasz kraj 17 września 1939 r. w ogóle nie było?

Aktualizacja: 17.09.2020 21:25 Publikacja: 17.09.2020 21:00

Armia Czerwona wkracza na wschodnie tereny Polski, 17 września 1939 r.

Armia Czerwona wkracza na wschodnie tereny Polski, 17 września 1939 r.

Foto: pap

Należę do pokolenia, które w tej sprawie było systematycznie okłamywane w szkołach. Nigdy nie uczyliśmy się, że blisko połowa terytorium Rzeczypospolitej Polskiej została brutalnie inkorporowana do Związku Sowieckiego we wrześniu 1939 r. Żaden podręcznik nie wspominał o setkach tysięcy, a może milionach ludzi pozbawionych jakichkolwiek praw, wywiezionych w głąb Azji i skazanych na powolną śmierć. Dlaczego jako dziecko nie dostrzegłem, że jestem oszukiwany? Czemu nie dotarły do mnie słowa szeptane przy rodzinnym stole? Czemu nie zapytałem się wtedy: dlaczego niektóre osoby z mojej rodziny ciągle wspominają Syberię?

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Historia
Wołyń, nasz problem. To test sprawczości państwa polskiego
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Po raz pierwszy wykorzystamy nowe narzędzie genetyczne
Historia
Testament Bolesława Krzywoustego, czyli rozbicie dzielnicowe
Historia
Fridtjof Nansen i Roald Amundsen. Wikingowie XIX wieku
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Historia
Amazonka odkryła swoją tajemnicę