Aktualizacja: 18.12.2020 06:29 Publikacja: 17.12.2020 15:11
Noty Jana Olszewskiego nie ma w "Encyklopedii Solidarności"IPN
Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski
Na liście działaczy związkowych umieszczonych na stronie internetowej IPN pod hasłem „Encyklopedia Solidarności" nie ma wielu kluczowych działaczy związanych z działalnością opozycji demokratycznej, którzy następnie działali lub wspierali NSZZ „Solidarność". Na liście tej nie ma na przykład Andrzeja i Benedykta Czumów, Łukasza Abgarowicza, Jana K. Ardanowskiego, Artura Balazsa, Mirosława Chojeckiego, Zbigniewa Janasa, Zbigniewa Bujaka, Władysława Bartoszewskiego, Ireny Dzierzgowskiej, Władysława Frasyniuka, Lecha Kaczyńskiego, Andrzeja Kołodzieja, Jacka Kuronia, Barbary Labudy, Jan J. Lipskiego, Karola Modzelewskiego, Tadeusza Mazowieckiego, Kornela Morawieckiego, Adama Michnika, Stefana Niesiołowskiego, Antoniego Macierewicza, Janusza Onyszkiewicza, Jan Olszewskiego, Włodzimierza Paszyńskiego, Zbigniewa i Zofii Romaszewskich, Macieja Radziwiłła, Krystyny Starczewskiej, Henryka Wujca.
W dniach 4–11 lutego 1945 r. Roosevelt, Churchill i Stalin zdecydowali m.in. o tym, że ZSRR otrzymał „zwierzchnictwo” nad Polską i jedną trzecią Niemiec. Nasz kraj utracił też Kresy Wschodnie na rzecz Związku Radzieckiego.
Każdy, kto jadąc do Waszyngtonu, spodziewa się ujrzeć monumentalną rezydencję najpotężniejszego człowieka na świecie, jest zawiedziony jej rozmiarami.
W czasie II wojny światowej, gdy Związek Radziecki stał się sojusznikiem aliantów przeciwko III Rzeszy, uruchomiono gigantyczny projekt ALSIB w celu dostarczenia z Alaski do ZSRR amerykańskich samolotów przeznaczonych na front.
Zdjęcia paparazzi z ostatniej publicznej egzekucji we Francji spowodowały, że władze zrezygnowały z tej metody karania przestępców. Pokaz miał działać odstraszająco, a był jedynie rozrywką dla gawiedzi.
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
W kultowym serialu z czasów PRL Jacek Zajdler grał rolę charyzmatycznego przywódcy bandy Karioki. W prawdziwym świecie aktor wspierał antykomunistyczną opozycję. Z pobudek moralnych, bo polityką się nie interesował.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
W obecnej kampanii nie ma żadnych emocji, nie angażuje. Pewno byłoby inaczej, gdyby kandydatami byli politycy ministerialnych formatów, liderzy, którzy powinni ścierać się o Polskę. A oni wystawili do wyścigu prezydenckiego zające - mówi Elżbieta Jakubiak, szefowa gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Pion śledczy IPN postawił zarzuty dziewięciu byłym funkcjonariuszom Milicji Obywatelskiej, którzy pacyfikowali pokojową demonstrację w sierpniu 1982 roku w Lubinie. Zginęły wtedy trzy osoby, a kilkanaście zostało rannych.
Ze smutkiem obserwuję, że kandydat wspierany przez PiS odchodzi od geopolitycznego myślenia byłego prezydenta.
Sąd w Szczecinie skazał trzech byłych funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Oddziałów Milicji Obywatelskiej, którzy pacyfikowali w 1982 r. demonstrację.
Kierowany przez Karola Nawrockiego Instytut Pamięci Narodowej współorganizował imprezę, której patronem medialnym był jawnie neofaszystowski portal – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. – Nie odpowiadamy za dobór patronów medialnych – twierdzi IPN, jednak to nie pierwszy taki przypadek.
W tym roku odnawiane będą zabytki cmentarza Stara Rossa w Wilnie. Towarzyszyć im będzie pochówek bojowników Armii Krajowej, których szczątki odnaleźli pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej.
Prokuratura Okręgowa w Elblągu wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. Śledczy twierdzą, że z publicznych pieniędzy opłacał on noclegi w hotelach osobie towarzyszącej, którą zabierał na wyjazdy o charakterze służbowo-prywatnym. A to niejedyny zarzut.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas