Lisowczycy, krwawi elearzy

Budzili strach, a zarazem podziw w całej Europie. Uważano ich za pomiot Lucyfera, ponieważ byli bezlitośni i niezwykle brutalni. Jednocześnie mało która formacja wojskowa w XVII w. była tak skuteczna w boju. Stanowili grupę świetnie wyszkolonych najemników, których żywiła wojna.

Aktualizacja: 07.01.2021 16:49 Publikacja: 07.01.2021 15:24

Juliusz Kossak, „Lisowczycy nad Renem”

Juliusz Kossak, „Lisowczycy nad Renem”

Foto: Forum

Żołnierze niezrównani, łotry gorsze od diabła" – tak scharakteryzował lisowczyków Paweł Jasienica. I dorzucił jeszcze jedno trafne określenie: „konni piraci". Ogólnie rzecz biorąc, byli formacją polskiej lekkiej jazdy w typie kozackim, ale tak naprawdę tworzyli coś w rodzaju bractwa wojennego, żyjącego z wojaczki i zdobywanych łupów. „Nie było w Rzeczypospolitej, a pewnie i w Europie, narodu, którego by lisowczycy nie bijali, nie obdzierali i nie krzywdzili" – to ponownie cytat z dzieła Jasienicy o Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Złą sławą cieszyli się od początku swego istnienia. Po ich krwawych „występach" podczas wojny trzydziestoletniej matki w Czechach przez kilka pokoleń straszyły lisowczykami swoje niesforne dzieci. Niemcy nazywali ich dobitnie Teufel, czyli diabłami, a i w polskiej historiografii i tradycji ustnej byli przedstawiani raczej w ponurym świetle.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Historia
Na ratunek zamkowi w Podhorcach i innym zabytkom
Historia
„Apokalipsa była! A w literaturze spokój”
Historia
80. rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Świat słucha świadectwa ocalonych
Historia
Pamięć o zbrodniach w Auschwitz-Birkenau. Prokuratura zamknęła dwa istotne wątki
Historia
Był ślub w Auschwitz. Tylko jeden