Afganistan to kraj twardych i dumnych ze swej niezależności górali. Ten surowy i nieprzychylny człowiekowi teren zamieszkuje ok. 20 grup etnicznych.
Najliczniejszą z nich (52 proc. mieszkańców) stanowią Pasztuni uznający się za rdzenną ludność afgańską. Obok nich mieszkają mocno skłóceni Tadżycy i Uzbecy. Hazarowie, potomkowie mongolskich wojowników Czyngins-chana, jako szyici mają na pieńku z pozostałą, sunnicką częścią kraju. Egzotyki dodają błękitnoocy Nuristańczycy uważani za prawnuków europejskich żołnierzy Aleksandra Wielkiego.
Każda z tych narodowości składa się z kilkunastu dużych plemion dzielących się na niezliczone klany. Zdanie lokalnej starszyzny jest warte więcej niż ustawy i dekrety wydane przez władze w Kabulu. Specyficzne kodeksy i zasady rodzinne to rzecz święta dla każdego Afgańczyka. Zemsta rodowa nakazująca zmazanie hańby powoduje, że klany przez wiele pokoleń tkwią w obłędzie odwetu. Do najgłośniejszej rodzinnej wendetty doszło w 1933 roku, kiedy król Afganistanu Nadir Szach został zastrzelony na oczach swojego syna przez nastoletniego gimnazjalistę.Każdy, kto chciał dzierżyć ster władzy w Afganistanie, musiał uszanować tradycję i religię muzułmańską, w przeciwnym razie ryzykował wybuch buntu. Mimo licznych wewnętrznych konfliktów Afgańczycy potrafili się jednoczyć przeciwko zewnętrznym wrogom. Doświadczył tego przed wiekami Aleksander Macedoński, w XIX stuleciu Brytyjczycy, a w XX – Sowieci. W XIX wieku o wpływy w Afganistanie rywalizowały Wielka Brytanii i Rosja. Po dwóch wojnach afgańskich górę wzięli Brytyjczycy, którzy uzyskali wpływ na politykę zagraniczną dworu w Kabulu. Ostatecznie w wyniku trzeciej wojny afgańskiej w 1919 roku utracili swoją pozycję.
Po tragicznej śmierci króla Nadir Szacha władzę przejął jego syn Muhammad Zahir. Utrzymał neutralność Afganistanu podczas drugiej wojny światowej, a w 1946 roku wprowadził kraj do Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Ale państwo, w którym stosunki społeczne nie odbiegały zbytnio od czasów średniowiecza, wymagało reform. Zahir znajdował się w niezwykle trudnej sytuacji. Z jednej strony musiał się zmierzyć z grupami postępowymi tzw. Przebudzonej Młodzieży zrzeszającej inteligencję miejską, a z drugiej zdawał sobie sprawę, że daleko idące zmiany rozbiją się o konserwatyzm społeczeństwa afgańskiego. W latach 50. rodzina królewska starała się zdobyć wsparcie polityczne i finansowe Stanów Zjednoczonych na modernizację armii i odbudowę systemu irygacyjnego w dolinie rzeki Helmand. Waszyngton szukał sojusznika w regionie „miękkiego podbrzusza” Związku Radzieckiego, ale ostatecznie postawił na sąsiedni Pakistan.