Krytyczne godziny

Na przełomie kwietnia i maja główne siły brytyjskie osiągnęły rejon położony na południowy wschód od Wysp Falklandzkich. Tam dołączyły do nich okręty uczestniczące w odbiciu Georgii Południowej.

Aktualizacja: 04.01.2008 22:17 Publikacja: 04.01.2008 18:17

Krytyczne godziny

Foto: Imageforum/East News, Archiwum „Mówią Wieki”

1 maja lotnictwo brytyjskie rozpoczęło operację „Black Buck” (bombowiec Vulcan zbombardował cele w rejonie Port Stanley). Następnie do działań przeciwko obiektom i stanowiskom argentyńskim na brzegu rzucono 12 samolotów Sea Harrier.

Aby przeszkodzić Brytyjczykom w przygotowaniach do desantu, dowództwo argentyńskie wysłało przeciwko nim 56 samolotów. Atak trafił w próżnię – tylko trzy maszyny odnalazły brytyjskie okręty, ale zrzucone bomby chybiły. Do walki sposobiła się również argentyńska marynarka wojenna. Najsilniejszym elementem jej floty była grupa złożona z lotniskowca i dwóch niszczycieli. Na południowy zachód od Falklandów manewrowała grupa złożona z krążownika i dwóch niszczycieli, a na północny wschód od archipelagu trzy fregaty. 2 maja argentyńskie okręty zbliżyły się na 150 mil morskich do głównych sił brytyjskich. Samoloty stały już na pokładzie startowym lotniskowca, a piloci zajęli miejsca w kabinach. Kiedy jednak dowodzący siłami argentyńskimi admirał Allara otrzymał meldunek o zatopieniu przez brytyjski okręt podwodny krążownika „General Belgrano”, wydał rozkaz odwrotu. Z całej marynarki argentyńskiej na morzu pozostał tylko okręt podwodny „San Louis”.

Okrętem podwodnym, który zadał Argentyńczykom bolesny cios, był „Conqueror”. Wykrył on argentyński zespół już 30 kwietnia i podążał za nim. Jednak dopiero 2 maja otrzymał zgodę na atak. Kulisy tej decyzji do dziś budzą kontrowersje, zwłaszcza że jednostki argentyńskie znajdowały się poza strefą obronną wokół zespołu brytyjskiego. W każdym razie dwie z trzech wystrzelonych torped posłały na dno „General Belgrano” – zginęło 323 marynarzy.

Dwa dni później wojenne szczęście uśmiechnęło się do Argentyńczyków. Dwa samoloty Super Etendard zaatakowały francuskimi kierowanymi pociskami rakietowymi Exocet okręty brytyjskie, trafiając niszczyciel „Sheffield”. Na okręcie wybuchł pożar, którego nie zdołano opanować. Wypalony niszczyciel został opuszczony przez załogę i 9 maja zatonął. Zginęło 20 marynarzy.

Okazało się, że wbrew założeniom głównym przeciwnikiem nie jest argentyńska flota, lecz lotnictwo.

Woodward trzymał więc swoje okręty z dala od Falklandów do 8 maja, kiedy jedna z fregat ostrzelała pozycje argentyńskie w rejonie Port Stanley. Tego samego dnia Brytyjczycy zajęli argentyńską jednostkę rozpoznawczą „Narwal”. W następnych dniach okręty brytyjskie systematycznie nękały pozycje obrońców oraz definitywnie odcięły Falklandy od kontynentu.

Nie próżnowały także brytyjskie siły specjalne, które w nocy z 13 na 14 kwietnia przeprowadziły brawurowy rajd na argentyńskie lotnisko polowe na wyspie Pebble. Komandosi Special Air Service (SAS) zniszczyli dziewięć wrogich samolotów.

1 maja lotnictwo brytyjskie rozpoczęło operację „Black Buck” (bombowiec Vulcan zbombardował cele w rejonie Port Stanley). Następnie do działań przeciwko obiektom i stanowiskom argentyńskim na brzegu rzucono 12 samolotów Sea Harrier.

Aby przeszkodzić Brytyjczykom w przygotowaniach do desantu, dowództwo argentyńskie wysłało przeciwko nim 56 samolotów. Atak trafił w próżnię – tylko trzy maszyny odnalazły brytyjskie okręty, ale zrzucone bomby chybiły. Do walki sposobiła się również argentyńska marynarka wojenna. Najsilniejszym elementem jej floty była grupa złożona z lotniskowca i dwóch niszczycieli. Na południowy zachód od Falklandów manewrowała grupa złożona z krążownika i dwóch niszczycieli, a na północny wschód od archipelagu trzy fregaty. 2 maja argentyńskie okręty zbliżyły się na 150 mil morskich do głównych sił brytyjskich. Samoloty stały już na pokładzie startowym lotniskowca, a piloci zajęli miejsca w kabinach. Kiedy jednak dowodzący siłami argentyńskimi admirał Allara otrzymał meldunek o zatopieniu przez brytyjski okręt podwodny krążownika „General Belgrano”, wydał rozkaz odwrotu. Z całej marynarki argentyńskiej na morzu pozostał tylko okręt podwodny „San Louis”.

Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy