Alianci zniszczyli ok. 3300 czołgów, ponad 10 tys. innych pojazdów i 3 tys. dział. Straty amerykańskie to 335 zabitych (w tym 148 podczas działań bojowych, a więc mniej niż połowę!), 469 rannych w boju i 2978 rannych z innych przyczyn.
Brytyjczycy mieli 47 zabitych i 43 rannych, Francuzi dwóch zabitych i 43 rannych, Egipcjanie 14 zabitych i 120 rannych. Niewielkie były straty w sprzęcie – dwa czołgi, 36 samolotów, 14 śmigłowców.Wojna w Zatoce Perskiej była za to niesłychanie kosztowna – każdy dzień kampanii powietrznej kosztował 295 mln dolarów, a doba działań lądowych aż 520 mln dolarów. Olbrzymie straty materialne poniósł Kuwejt. Stolica kraju została doszczętnie splądrowana. Okupanci rabowali wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość: samochody, meble, odzież, armaturę łazienkową. Nie oszczędzili nawet plastikowych siedzeń na stadionie uniwersyteckim. Wycofując się, uprowadzili ponad 5 tys. Kuwejtczyków; zostali oni zwolnieni dopiero pod groźbą wznowienia działań zbrojnych.
Irak z premedytacją posłużył się „bronią ekologiczną”. Podpalono ponad 700 szybów naftowych. W kulminacyjnym momencie wojny płonęło ponad milion ton ropy dziennie, czyli tyle, ile wynosi 10 proc. dobowego zapotrzebowania gospodarki światowej. Zniszczeniu uległo ponadto 36 przepompowni ropy. Do Zatoki Perskiej wpuszczono ponad milion ton ropy, by wyłączyć z eksploatacji odsalarnie wody morskiej na wybrzeżu Arabii Saudyjskiej, Bahrajnu i Kataru. Łączne szkody dla środowiska spowodowane irackim terroryzmem ekologicznym oszacowano na 32 mld dolarów.
W 1992 roku zreorganizowana armia Saddama Husajna liczyła 350 tys. żołnierzy i miała 2 tys. czołgów, 4 tys. bojowych wozów piechoty i transporterów opancerzonych, 300 samolotów i 100 śmigłowców bojowych. Do stanu pełnej gotowości bojowej przywrócono 15 dywizji wojsk lądowych i siedem dywizji Gwardii Republikańskiej.
— Krzysztof Kubiak