Dolina Orontes

Syria to pomost między Azją i Afryką, Egiptem – i Azją Mniejszą, dorzeczem Eufratu i Tygrysu – i wybrzeżem Morza Środziemnego.

Aktualizacja: 03.02.2008 22:17 Publikacja: 25.01.2008 14:11

Dolina Orontes

Foto: Leemage/East News

Na syryjskich pustyniach i żyznych ziemiach u stóp gór Antylibanu spotykały się i ścierały z sobą z sobą starożytne imperia i cywilizacje: Egipcjanie, Hetyci, Asyryjczycy, Grecy, Żydzi, Rzymianie, krzyżowcy, Turcy. Większość szlaków handlowych i wojennych zbiegała się w dolinie rzeki Orontes. Tu właśnie – u wylotu prowadzącej w głąb gór libańskich doliny Bekaa i w sąsiedztwie wąwozu, którędy wiedzie strategiczna droga z Homs do Bejrutu – wzniesiono jedną z najsłynniejszych warowni starożytności, Kadesz. Dwa tysiące lat później krzyżowcy zbudowali na wschód od Homs twierdzę Krak des Chevaliers, zaliczaną do najwspanialszych zamków świata. Nad Orontes leży też Hama, dawne Hamath, prawdopodobnie jedna z legendarnych stolic biblijnego kraju Kanaan. Dolina Orontes znajduje się, w związku z konfliktem arabsko-izraelskim, w jednym z najbardziej zapalnych punktów świata. Jednocześnie jako najważniejszy w Syrii teren odkryć archeologicznych przyciąga rzesze naukowców i tłumy turystów. Dość często odwiedzają ją także Polacy, głównie jako uczestnicy wycieczek organizowanych np. przez mniejsze, „autorskie” biura podróży.

Egipskie rydwany ciągnące na spotkanie Hetytów musiały by dziś przeciąć prostą jak strzała szosę prowadzącą do Al-Quasaur oraz Homs (Hims) i polnymi drogami – między zagonami ziemniaków, pastwiskami i gajami pistacjowymi – podążać zachodnim brzegiem rzeki Nahr el-Asi, starożytnej Orontes, ku miejscu, gdzie wpływa do niej rzeczka Mukadijach. Za jej wyschniętym korytem widać wznoszące się w rzecznych widłach na niewielkim wzniesieniu białe mury osady Tell Nebi-Mend. To właśnie najprawdopodobniej starożytna warownia Kadesz, która przez lata spędzała sen z powiek Ramzesowi II. Ze wzgórza dostrzec można daleko na północy lazurową taflę jeziora Homs, starożytnego sztucznego zbiornika, który powstał po wybudowaniu w czasach hellenistycznych tamy na Orontes. Niektórzy archeolodzy utrzymują, że wielka bitwa Egipcjan z armią Hetytów rozegrała się tam właśnie w miejscu zalanym dziś przez wody rzeki. Zwłaszcza że na stanowiskach archeologicznych w Tell Nebi-Mend nie znaleziono prawie grotów strzał czy ruin, które mogłyby świadczyć o wojennych zniszczeniach. Za jeziorem, odległe o ponad 20 km od dawnego Kadesz, leży ludne i bogate miasto Homs. Lata świetności przeżywało już w czasach rzymskich, dziś jest ważnym ośrodkiem przemysłowym, znanym z rafinerii ropy naftowej. W obozie wojskowym na jego przedmieściach formowała się podczas II wojny światowej Brygada Strzelców Karpackich.

Twierdzę wzniesioną na wysokim na 600 m wzgórzu nad strategicznym wąwozem Homs Gap, T. E. Lawrence, legenda Arabii, nazwał najpiękniejszym zamkiem na świecie. Zbudowany w połowie XII w. przez krzyżowców jako jedna z łańcucha twierdz broniących posiadłości chrześcijańskich w Ziemi Świętej. Jest jedyną średniowieczną budowlą obronną w krajach Bliskiego Wschodu o zachodniej, europejskiej architekturze. Król Edward I budował na jej wzór swe zamki w Anglii i Walii. Po upadku Jerozolimy była ostatnim schronieniem chrześcijańskich rycerzy, jej 200 obrońców poddało się w 1271 r. arabskiemu wodzowi Bajbarsowi. Nie licząc przeróbek dokonanych przez muzułmanów, którzy m. in. zamienili kaplicę na meczet, zachowała się w doskonałym stanie. Składa się z zewnętrznych murów z 13 wieżami i zbudowanego na litej skale zamku wewnętrznego. Największe wrażenie robi na zwiedzających gotycka loggia po zachodniej stronie dziedzińca – i widok na góry z Wieży Strażniczej.

Niełatwo się przywyczaić do nieustannego, przeraźliwego skrzypienia ogromnych drewnianych kół wodnych, które nocą i dniem słychać w dawnej aramejskiej stolicy. Urządzenia te, zwane nurija, budowano tu od czasów rzymskich. Służą, poprzez system małych akweduktów, do dostarczania wody z rzeki Orontes na okoliczne pola. Największe jak al-Muhammadija z XIV w. mają po 20 m średnicy. Dzięki wodzie z Orontes Hama należy do najbardziej zielonych miast syryjskich, znana jest zwłaszcza z pięknych ogrodów. Słynie też z rzemiosła, w tym warsztatów jubilerskich i bazarów. Jedno z największych, ale i najbardziej tradycyjnych, miast w kraju. Wciąż zachowało dawny, orientalny charakter.

Dojazd

- przelot z Polski do Damaszku lub Bejrutu tylko z przesiadką. Najtaniej wypada lot Malevem przez Budapeszt – do Bejrutu od 1300 zł i do Damaszku 1200 zł w obie strony. Damaszek przez Istambuł liniami Turkish Airlines od 1872 zł. Bejrut Lotem i Lufthansą przez Frankfurt od 1759 zł – zarówno z Bejrutu jak Damaszku do Kadesz (Tell Nebi-Mend) jest ok. 120 km, z obu stolic można dojechać autobusem do Homs – za 75-90 funtów syryjskich, tj. ok 3,5-4,2 zł

Noclegi

- hotel Nasr al Jedid, Homs, miejsce w pok. 2-osobowym – 300 funtów syryjskich SYP (ok. 14 zł)

- hotel Cairo, Hama – od 420 SYP (ok. 20 zł)

- hotel Noria, Hama – od 1400 SYP (65 zł)

- hotel Orient House, Hama – 3060 SYP (ok. 145 zł)

- hotel Safir, Homs – 5500 SYP (ok. 260 zł)

- 100 funtów syryjskich SYP – 4,7 zł

Na syryjskich pustyniach i żyznych ziemiach u stóp gór Antylibanu spotykały się i ścierały z sobą z sobą starożytne imperia i cywilizacje: Egipcjanie, Hetyci, Asyryjczycy, Grecy, Żydzi, Rzymianie, krzyżowcy, Turcy. Większość szlaków handlowych i wojennych zbiegała się w dolinie rzeki Orontes. Tu właśnie – u wylotu prowadzącej w głąb gór libańskich doliny Bekaa i w sąsiedztwie wąwozu, którędy wiedzie strategiczna droga z Homs do Bejrutu – wzniesiono jedną z najsłynniejszych warowni starożytności, Kadesz. Dwa tysiące lat później krzyżowcy zbudowali na wschód od Homs twierdzę Krak des Chevaliers, zaliczaną do najwspanialszych zamków świata. Nad Orontes leży też Hama, dawne Hamath, prawdopodobnie jedna z legendarnych stolic biblijnego kraju Kanaan. Dolina Orontes znajduje się, w związku z konfliktem arabsko-izraelskim, w jednym z najbardziej zapalnych punktów świata. Jednocześnie jako najważniejszy w Syrii teren odkryć archeologicznych przyciąga rzesze naukowców i tłumy turystów. Dość często odwiedzają ją także Polacy, głównie jako uczestnicy wycieczek organizowanych np. przez mniejsze, „autorskie” biura podróży.

Historia
Krzysztof Kowalski: Heroizm zdegradowany
Historia
Cel nadrzędny: przetrwanie narodu
Historia
Zaprzeczał zbrodniom nazistów. Prokurator skierował akt oskarżenia
Historia
Krzysztof Kowalski: Kurz igrzysk paraolimpijskich opadł. Jak w przeszłości traktowano osoby niepełnosprawne
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Historia
Kim byli pierwsi polscy partyzanci?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska