Ramzes II nie był najbardziej wybitnym czy niezwykłym władcą w dziejach starożytnego Egiptu, ale długie panowanie (prawie 70 lat!) w połączeniu z jego energią i niewątpliwą megalomanią sprawiły, że jak mało który monarcha odcisnął trwałe piętno na obliczu swego kraju. Niewiele jest w Egipcie stanowisk archeologicznych, w których nie odnaleziono by śladów niezmordowanej działalności budowlanej Ramzesa.
Przyszły faraon urodził się ok. 1303 r. p.n.e. w niekrólewskiej rodzinie, która jednak wkrótce miała zasiąść na tronie Egiptu i zapewnić mu stulecie spokoju po czasach bardzo burzliwych. Jego dziadek Pramesse („Ra stworzył go”) dosłużył się godności wezyra w służbie faraona Horemheba, który przechwycił władzę w okresie zamętu, jaki wywołały w Egipcie rządy religijnego reformatora Echnatona. Horemheb okazał się mężem opatrznościowym dla znękanego chaosem kraju, nie mając jednak własnego potomka, na następcę tronu wyznaczył właśnie Pramesse. Ten pochodzący ze wschodniej Delty arystokrata był lojalnym współpracownikiem faraona, a także – co ważne – miał dorosłego syna Setiego i wnuka nazwanego po dziadku Pramesse. Była więc nadzieja, że Egipt otrzyma wreszcie nową, stabilną dynastię.
Wezyr wstąpił na tron w 1295 roku p.n.e. jako pierwszy władca XIX dynastii pod imieniem Ramzes I. Był już jednak niemłody i zmarł po zaledwie rocznych rządach. Jego syn Seti I (ok. 1294 – 1279 r. p.n.e.) energicznie przystąpił do restaurowania egipskiego imperium, mocno nadwątlonego za czasów Echnatona. Co roku podejmował wyprawy wojenne do Azji bądź położonej na południe od Egiptu Nubii, rozpoczął też ambitny program renowacji starych i budowy nowych świątyń, podróżował w dół i w górę Nilu, osobiście nadzorując lokalną administrację, otwieranie nowych kamieniołomów i kopalń, a przede wszystkim budowę swego wspaniałego grobowca w tebańskiej Dolinie Królów.
Tomasz Markiewicz - historyk z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, zajmuje się dziejami starożytnego Egiptu