Generał MO Władysław Ciastoń od listopada 1981 roku do kwietnia 1987 roku, a więc przez cały stan wojenny, był wiceministrem spraw wewnętrznych i szefem Służby Bezpieczeństwa. Podejrzewano go o sprawstwo kierownicze mordu ks. Jerzego Popiełuszki, w związku z czym był dwukrotnie aresztowany: w 1984 roku i w 1990 roku. W tej sprawie uniknął kary, za to w 2019 roku został prawomocnie skazany na dwa lata więzienia za powoływanie do wojska młodych ludzi tylko dlatego, że uczestniczyli w strajkach. Sąd uznał to za zbrodnię przeciwko ludzkości. Władysław Ciastoń zmarł 4 czerwca, a w poniedziałek spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Ta nekropolia uchodzi za najbardziej prestiżową w Polsce. Często chowane są tam wybitne osobistości ze świata sztuki, sportu, nauki czy polityki. Np. w 2019 roku spoczął tam Kornel Morawiecki, ojciec premiera Mateusza Morawieckiego i przywódca Solidarności Walczącej, którą zresztą w 1985 roku nakazał zlikwidować gen. Ciastoń.
Z związku z prestiżem Wojskowych Powązek do pochówku wymagana jest zgoda prezydenta Warszawy bądź osoby przez niego upoważnionej. Na jakiej zasadzie pochowano byłego szefa SB? „O miejscu pochowania Władysława Ignacego Ciastonia zdecydowali członkowie jego rodziny, korzystając ze swoich uprawnień do dysponowania znajdującym się na Cmentarzu Wojskowym grobem rodzinnym, urządzonym w 1977 roku" – informuje Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Warszawie. A przypadku posiadania grobu rodzinnego zgoda władz miasta nie jest wymagana.
Jerzy Bukowski z Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, które zbiega o zmiany na Wojskowych Powązkach, mówi, że odpowiedzi władz miasta go nie przekonują. – Byli prominentni funkcjonariusze służb PRL zaskakująco często mają na tym cmentarzu groby rodzinne – zauważa. – Poza tym, gdyby jakiś seryjny morderca miał taki grobowiec w Alei Zasłużonych, też powinien zostać tam pochowany? – pyta.
Jego zdaniem przepisy dotyczące cmentarza powinny się zmienić, podobnie uważają przedstawiciele środowisk prawicowych, którzy od marca zbierają podpisy pod petycją w sprawie Wojskowych Powązek.