Główną siłę stanowiło 300 doskonale wyszkolonych hoplitów spartańskich, wybranych spośród tych, którzy mieli już synów. Według Herodota towarzyszyło im: „tysiąc Tegeatów i Mantynejczyków, z każdego miasta połowa; z Orchomenos z Arkadii stu dwudziestu; z reszty Arkadii tysiąc. Tylu było Arkadyjczyków. Z Koryntu czterystu, z Flejus dwustu, a z Myken osiemdziesięciu. Ci przybyli z Peloponezu; z Beotów zaś siedmiuset ludzi z Tespii i czterystu z Teb”. Wymienieni stanowili forpocztę głównych sił, które miały przybyć później. Z niejasnych przyczyn Grecy nie wystawili przeciwko Persom liczniejszej armii. Mówiono, że powodem zwłoki w zebraniu wojska były tradycyjne święta – Karneje w Sparcie i igrzyska w Olimpii.

Koło Artemizjonu zakotwiczyła flota grecka, która miała stoczyć bój z flotą Kserksesa. Mimo liczebnej przewagi wroga przez dwa dni inicjatywa była po stronie Hellenów. Dopiero trzeciego dnia, na który przypada też decydujące starcie w Termopilach, Grecy zdecydowali się odpłynąć.

r.s.