Reklama

Książka uczciwa i zwięzła

Wydanie tej publikacji jest decyzją polityczną. Obecnie zarówno w Niemczech, jak i w Polsce jest ku temu sprzyjający klimat, który należy wykorzystać – uważa historyk

Publikacja: 20.02.2008 04:00

Książka uczciwa i zwięzła

Foto: Rzeczpospolita

Red

Zrozumieć historię – kształtować przyszłość” to książka, którą czytałam z wielką satysfakcją. Autorzy opracowania budzą duże zaufanie. By wymienić choćby profesora Uniwersytetu Wrocławskiego Krzysztofa Ruchniewicza, który od lat zasiada w polsko-niemieckiej komisji podręcznikowej i wydał materiały źródłowe „Polska – Niemcy w XX w.”. Polscy autorzy są obeznani z sytuacją edukacji w Niemczech i na odwrót. Toteż obie strony wiedzą, o czym mówią.

Każdy rozdział rozpoczynają teksty odautorskie – krótkie, syntetyczne, wskazujące czytelnikom, na co powinni zwrócić szczególną uwagę. Nie ma tu szerokich opisów sytuacji gospodarczej czy międzynarodowej, które możemy znaleźć w każdym innym podręczniku. Później przechodzimy do materiałów źródłowych – dobrze dobranych i rzadko spotykanych w polskich pomocach naukowych. Jest tu miejsce na teksty i publicystyczne, i normatywne, i wspomnieniowe, a nawet na poezję.

Autorzy musieli znać sporo źródeł polskich i niemieckich, aby tak trafnie wyselekcjonować materiał. Potrafili przy tym znaleźć nie tylko to, co racjonalne, ale także to, co działa na emocje. Na przykład zadania matematyczne z obliczeniami, ile kosztowała opieka nad niepełnosprawnymi w III Rzeszy, są bulwersujące i dobrze obrazują sytuację panującą w tamtym okresie.

Gdy dyskutuje się o mniejszościach narodowych w Niemczech, najczęściej przychodzą nam na myśl Polacy i Żydzi. Tymczasem autorzy książki wspominają także o Fryzach czy Serbołużyczanach, o których dotychczas prawie nie było mowy.

Młody Polak czy Niemiec wie niewiele albo zupełnie nic o polityce narodowościowej ZSRR. W książce natomiast została ona zestawiona z polityką III Rzeszy. Dobrze obrazuje to mapa obozów w latach 30. z zaznaczoną linią koła podbiegunowego.

Reklama
Reklama

Wszystkie mapy są starannie opracowane i w prosty sposób uświadamiają uczniom różne fazy wydarzeń, jak choćby ekspansję Rzeszy. Użyta wersja kartograficzna odbiega od dotychczasowych kolorystyką i oznakowaniem, a wykorzystany materiał jest rzadko używany.

Dokładnie pokazano np. nazistowskie obozy koncentracyjne i obozy zagłady. Kwestia obozów „wielokrotnego użytku”, o której mówi fragment dotyczący Buchenwaldu, nie była prawie podnoszona w polskich podręcznikach. Pokazuje to ciągłość pewnego typu polityki aparatów nacisku i stanowi inspirację do dalszych poszukiwań dla uczniów.

W podręczniku przedstawione zostały przesiedlenia i deportacje Polaków, o których młodzież niemiecka przeważnie nic nie wie. Omawia się także wysiedlenia Niemców oraz to, że wielu z nich uciekało ze strachu przed nadchodzącym frontem, nie czekając na formalne decyzje.

Prezentuje się w nim także opozycję antyhitlerowską w III Rzeszy, o której ostatnio jeden z polskich polityków stwierdził, że można by ją zamknąć w małym pokoju. Tymczasem w sytuacji triumfującego hitleryzmu taka działalność była wyrazem wielkiej odwagi i determinacji.

W tego rodzaju podręcznikach każde państwo powinno zawrzeć informacje, z którymi chce zapoznać mieszkańców innych krajów. Prawdą jest, że w „Zrozumieć historię...” pominięto szczegółowy opis Armii Krajowej, ale w innym wypadku trzeba by opisać również pozostałe formacje wojskowe. Może należałoby natomiast podać liczbę ofiar powstania warszawskiego. W podręczniku zabrakło mi także więcej informacji z życia codziennego ludzi w czasie wojny – na przykład o racjonowaniu żywności.

Trzeba jednak pamiętać, że jeśli cokolwiek dodamy, to coś musimy usunąć, aby objętość pozostała podobna. Na korzyść opracowania działa bowiem jego zwięzłość. Poza tym, gdy się mówi o podręczniku europejskim czy dwustronnym, to zawsze chodzi o książkę uzupełniającą, a nie o zastępowanie podstawowego podręcznika. Nauczyciel i tak musi się opierać na krajowych standardach programowych.

Reklama
Reklama

Wydanie podręcznika dwustronnego jest decyzją polityczną. Zarówno w Niemczech, jak i w Polsce jest dziś ku temu sprzyjający klimat, który należy wykorzystać. Trzeba unikać zadrażnień, ale nie oznacza to „zagłaskiwania” historii.

Napisanie takiego podręcznika jak „Zrozumieć historię...” wymagało odwagi i kompetencji. Nie jest to dzieło doskonałe, ale teraz nad tą koncepcją trzeba się z troską pochylić, a nie odsądzać autorów od czci i wiary. Pomysł dopiero się rodzi. Dobrze, że książkę kończą rozdziały „Pamięć historyczna” i „Rozrachunek z przeszłością”, które skłaniają do wszechstronnej refleksji nad przyszłością i kształtowaniem przyszłości.

not. cyb

Zofia Teresa Kozłowska jest wiceprzewodniczącą Polskiego Towarzystwa Historycznego

Małgorzata Ruchniewicz, Krzysztof Ruchniewicz, Tobias Weger, Kazimierz Wóycicki

„Zrozumieć historię – kształtować przyszłość. Stosunki polsko-niemieckie w latach 1933 – 1949. Materiały pomocnicze do nauczania historii”

Reklama
Reklama

pod red. Kingi Hartmann, Wrocław – Drezno 2007, s. 270

Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama