Dowcip żydowski

Opowiada Aleksander Rozenfeld

Publikacja: 21.04.2008 06:20

Przychodzi Żyd do rabina

– Rebe, żenić się, nie żenić?

– Żeń się.

– Rebe, ona jest kulawa.

– To się nie żeń.

– Rebe, ale ja ją lubię.

– To się żeń.

– Rebe, ona jest garbata.

– To się nie żeń.

– Rebe, ale ona ma dużo pieniędzy.

– To się żeń.

– No to jak ty, rebe, w końcu radzisz?

– Icek, ty idź się ochrzcij.

– Dlaczego?

– Ty będziesz księdzu zawracać głowę, nie mnie.

Jest rok 1928 Do huty w Magnitogorsku zgłasza się Izrael Abramowicz Cukierman i prosi o przyjęcie do pracy.

– Proszę napisać podanie i życiorys.

– Ale ja nie umiem pisać.

– To nie możemy pana przyjąć do pracy.

Minęło 50 lat. Do największego magazynu jubilerskiego na Brooklynie wchodzi wytworny Żyd z siwą brodą, w futrzanej czapie i za pół miliona dolarów wyjętych z kieszeni kupuje brylantową kolię. Zdumiony właściciel sklepu mówi:

– Proszę pana, pan takie pieniądze nosi w kieszeni? Idzie pan do banku, wpłaca pieniądze na konto, potem wypisuje czek…

Na to starszy pan zaczyna się gromko śmiać.

– Panie, gdybym ja umiał pisać, to do dzisiaj byłbym wytapiaczem w Magnitogorsku.

Przychodzi Żyd do rabina

– Rebe, żenić się, nie żenić?

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń