I choć dziś kojarzą się głównie z deserem, to jednak te najdawniejsze były podobno pikantne. Można by o nich całą książkę napisać, bo jest ich wielka rozmaitość. Łączy je wszystkie forma zapiekanki ze znaczącym udziałem jajek, ale w kwestii pozostałych składników, a także konsystencji potrawy panuje całkowita dowolność, w ramach – oczywiście – fundamentalnych zasad kuchni koszer.
W przeciwieństwie do czulentu kugel bywa raczej dodatkiem do mięsa niż samodzielnym daniem. Pod tym względem wyjątkiem mogą być kugle ziemniaczane, które zresztą zrobiły największą karierę – jest to dokładnie to samo co babka ziemniaczana.
Do prezentacji wybrałem dwa kugle macowe, bardzo klasyczne i zarazem ciekawe. Ten pierwszy doskonale pasuje np. do pieczeni baraniej, drugi można podawać solo, ewentualnie z jakimś sosem (broń Boże śmietanowym).
500 g macy
300 g świeżych prawdziwków lub podgrzybków