Reklama

Rzeką Wołgą morze wódy

No i wreszcie stało się. Zdeterminowani Rosjanie dosiedli okrętów i hulajże na nieobjęte morza. I popłynęły morskie opowieści. Pewnie najciekawsza jest właśnie ta, którą prezentujemy dziś czytelnikom – o czynach, wyprawach i marynarzach dzielnego kapitana Vitusa Beringa, takoż o śmierci jego nieszczęsnej.

Publikacja: 11.06.2008 10:47

Mapa nowych odkryć na Północy po roku 1950, rycina Guillaume’a Delisle

Mapa nowych odkryć na Północy po roku 1950, rycina Guillaume’a Delisle

Foto: bridgeman art library

Rosja poczuła wreszcie zew oceanów, który później wybitnie na nią podziała. Nie zawsze z dobrym skutkiem, o czym świadczy choćby spektakularne lanie pod Cuszimą.

Wszelako trzeba sprawiedliwie podkreślić, że Rosjanom od dawna nieobcy był trud marynarski, bo przecież – jak zresztą wszyscy – próbowali żeglugi śródlądowej. I znów z różnym powodzeniem, że przypomnimy dumną wyprawę posłów wielkiego księcia Moskwy do perskiego szacha, którą uskuteczniono ściśle rosyjską rzeką Wołgą. Piękne to przedsięwzięcie opisał ongi na łamach znakomitego miesięcznika „Mówią wieki” wybitny rosyjski historyk, prof. Jurij Eskin, uczony z rzadką maestrią władający piórem.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama