To sukces burgundzkiej propagandy, gdyż we Francji ochrzczono go Zuchwałym (franc. le Téméraire). Ten drugi przydomek wydaje się znacznie bardziej trafny, bowiem książę słynął z gwałtowności i zarozumiałości, na skutek czego często podejmował nieroztropne decyzje.
Był trzecim dzieckiem Filipa Dobrego i Izabeli Portugalskiej. Starsi bracia zmarli przed jego narodzeniem, dlatego nie należy się dziwić silnym związkom Karola z matką, która pieczołowicie zajmowała się pociechą.
Karol od dziecka interesował się wojennym rzemiosłem. Jeśli wierzyć nadwornym kronikarzom, pierwszą lekcję jazdy konnej odbył jako... dwulatek na skonstruowanym specjalnie dla niego siodle. Szybko też przeobraził się w krzepkiego i pełnego wigoru młodzieńca. Mimo sprzeciwu matki, w wieku 17 lat brał już udział w turniejach rycerskich, pobierając nauki u najlepszych kawalerów księstwa. Sprawnie posługując się łaciną, chętnie czytał dzieła opiewające zwycięstwa Aleksandra Wielkiego oraz rzymskich wodzów. Być może właśnie wtedy zrodziła się w jego głowie myśl, aby odtworzyć państwo lotaryńskie, w skład którego wchodziła kiedyś także Burgundia.
Pierwsze doświadczenia wojenne zdobył podczas wyprawy ojca do wschodniej Flandrii, która miała na celu zgniecenie buntu mieszkańców Gandawy. Początkowo zatroskani o los syna rodzice nalegali, aby 19-letni hrabia został w domu, ale młokos zaparł się i poprzysiągł, że jeśli będzie trzeba, pójdzie pieszo w samej koszuli, aby towarzyszyć ojcu w zdławieniu „bezczelnej” rebelii.
Władzę w państwie przejął od schorowanego Filipa w 1465 roku, oficjalnie przyjmując tytuł wielkiego księcia Zachodu dwa lata później, po jego śmierci.