Do dziś słyszę ich jęki

W mojej rodzinie było nas siedem osób: rodzice, siostra i czterech braci. Mieszkaliśmy na osiedlu Grabowce we wsi Piłatkowce. Tego tragicznego zimowego wieczoru niebo było pełne gwiazd, a ziemię pokrywała gruba warstwa śniegu.

Publikacja: 10.07.2008 12:20

Red

Relacja Michała Wojszczyna

Mój starszy brat Franciszek przebywał na podwórzu. Obserwując pobliską drogę, zauważył, jak kilka wiejskich sań, wypełnionych ludźmi, wjechało do pobliskiego lasku. Widząc je, był przekonany, że po dwóch, trzech minutach sanie te pojawią się po drugiej stronie lasku i pojadą dalej.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama