Koszmar dzieci

Ofiarami i świadkami ludobójczej akcji, która dotknęła ludność polską Wołynia i Małopolski Wschodniej były również dzieci. Z zachowanych tysięcy relacji wyłania się straszliwy obraz

Publikacja: 10.07.2008 12:34

Red

Prezentowane tutaj stanowią tylko wierzchołek góry lodowej, która skrywa niewyobrażalne, nieznane dramaty. Dzieci były nie tylko ofiarami – bywały też bohaterami – jak niespełna 15-letnia Michalinka, która w czasie napadu na dom rodzinny kierowała obroną i ratowała przerażonych rodziców, krewnych i rodzeństwo. Dotąd zbierała wrzucane do środka granaty i wyrzucała na zewnątrz, aż jeden z nich eksplodował odrywając jej ramię i kalecząc twarz. Dzieci przeżywały potworny wstrząs, patrząc na okrutną śmierć rodziców i rodzeństwa. Potem, częstokroć ranne, ruszały na tułaczkę. Niektóre cudem uratowane kilkuletnie maluchy docierały do większych miejscowości. Dzieci były często trwale okaleczone i zeszpecone, traciły mowę na skutek urazu psychicznego, dostawały trwałego rozstroju nerwowego; zostawały więc na całe życie kalekami fizycznymi i psychicznymi. Wiele dzieci umierało przedwcześnie, po 2 – 3 latach, na skutek szoku, choroby sierocej, gwałtownego spadku odporności organizmu, na gruźlicę – pomimo wysiłków ich nowych opiekunów.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama