U Scheiblera zaopatrywał się w przędzę i prowadził skład tkanin. Szczęśliwym trafem działo się to w czasie tzw. głodu bawełnianego, spowodowanego odcięciem przemysłu łódzkiego od dostaw bawełny amerykańskiej z powodu wojny secesyjnej. Sprzedaż przez Scheiblera, po wygórowanej cenie, przędzy ze swoich zapasów bankrutującym fabrykantom przyniosła korzyści także Poznańskiemu. Będąc dobrze już prosperującym kupcem, w 1871 r. kupił parcelę przy ulicy Ogrodowej i zbudował na niej pierwszą tkalnię, którą wyposażył w 200 mechanicznych krosien, sprowadzonych z Anglii i napędzanych maszyną parową. Zmechanizował w ten sposób produkcję, co było olbrzymim skokiem technologicznym i przyczyniło się do błyskawicznego rozwoju firmy. Cztery lata później w jego tkalni pracowało 294 majstrów i robotników, a obroty szacowano na 412 tys. rb. Dziesięć lat później było już 1560 krosien, a obroty wynosiły 4,3 mln rb.Dawało to możliwość rozbudowy fabryki i dążenia do jej samowystarczalności. W tym celu uruchomił oddział budowy i naprawy maszyn (uniezależniając się od Anglików). Postawił bielnik, apreturę (gdzie wykańczano tkaniny za pomocą specjalnych środków, dla nadania im pożądanych właściwości) i pod koniec lat 70. przędzalnię. Na własne potrzeby wybudował także cegielnię, gazownię dla oświetlenia fabryki, farbiarnię i drukarnię tkanin oraz remizę strażacką. Stworzył w ten sposób wielofunkcyjny, samowystarczalny zakład, gdzie realizowany był cały proces produkcyjny. Rok 1889 przyniósł przekształcenie przedsiębiorstwa w rodzinną spółkę – Towarzystwo Akcyjne Wyrobów Bawełnianych I. K. Poznański, z kapitałem akcyjnym 5 mln rb. Rodzina nabyła 180 z 200 akcji. Sam Poznański stał się właścicielem 156 akcji oraz przewodniczącym zarządu i dyrektorem zarządzającym.
Zakłady specjalizowały się w produkcji tanich wyrobów bawełnianych, również odpadkowych i tandetnych, które nabywały uboższe warstwy społeczeństwa. Zmonopolizowanie przez Poznańskiego produkcji tanich wyrobów stanowiło jedno ze źródeł sukcesu firmy. Aby podnieść jakość produkowanego surowca, Poznański rozprowadzał wśród plantatorów nasiona bawełny amerykańskiej oraz maszyny do odziarniania i czyszczenia włókna. Zorganizował także własne oddziały skupu, które wyposażone były w prasowalnie i magazyny, oraz własne oczyszczalnie bawełny. Jego działalność na rzecz dbania o jakość surowca doceniona została przyznaniem zakładom Medalu Orła Cesarstwa, a właścicielowi – Orderu św. Stanisława.