Reklama
Rozwiń
Reklama

Ojczyzna w niebezpieczeństwie

Po klęsce – której Francuzi doznali, przegrywając z własnym strachem – cała Europa poczęła nich szydzić. Przekręcano hasło towarzyszące idącym w bój z „vaincre ou mourir” na „vaincre ou courir” (ze „zwyciężyć albo zginąć” na „zwyciężyć albo zwiewać”), a nawiązując do koloru mundurów, armię określano „niebieskim fajansem”. Wszyscy byli przekonani, że ten „fajans” rozleci się od samego tupnięcia buta pruskiego żołdaka.

Aktualizacja: 05.09.2008 23:47 Publikacja: 05.09.2008 13:32

Ojczyzna w niebezpieczeństwie

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Red

Naczelnym wodzem prusko-austriackiej armii został Karol Wilhelm Fryderyk książę Brunszwiku, jeden z ulubionych dowódców Fryderyka Wielkiego. Odznaczył się w wojnie siedmioletniej i pacyfikacji Holandii w 1787 r. Był światłym władcą, przyjacielem filozofów i prominentnym masonem, toteż jako pierwsi w 1792 r. naczelne dowództwo zaproponowali mu Francuzi. Wybrał inną ofertę i chyba tego nie żałował, skoro w Magdeburgu, w czasie ostatnich manewrów przed wyruszeniem na zachód, miał rzec do swych pruskich podkomendnych: „Panowie, po co tyle ambarasu, to będzie tylko wojskowy spacerek”.

Wychodząc z tego założenia, alianci nie spieszyli się z inwazją na Francję, a że i przeciwnicy nie kwapili się zbytnio do walki, nastąpił kuriozalny etap wojny – po kolejnej nieudanej ofensywie w Niderlandach, poza drobnymi potyczkami, na froncie praktycznie nic się nie działo.

Zupełnie inaczej rzecz się miała w Paryżu. Król przekonany o rychłym zwycięstwie aliantów odwołał jakobińskich ministrów i sabotował postanowienia Zgromadzenia Narodowego. Jego doradcy jednak źle ocenili nastroje społeczeństwa – rewolucjoniści nie zamierzali kapitulować, a przyczyn porażek wojskowych upatrywali w nieudolności lub zdradzie dowódców; wszędzie wietrzono arystokratyczne spiski. Rewolucja się radykalizowała.

Lud paryski, wzburzony postawą króla, a zwłaszcza jego wetem wobec ogłoszenia zaciągu nowych ochotników, 20 czerwca wdarł się do pałacu tuileryjskiego, zmuszając władcę do patriotycznych deklaracji. Wkrótce potem popierany przez dwór rząd podał się do dymisji. W uchwale Zgromadzenia z 11 lipca ogłoszono, że ojczyzna znalazła się w niebezpieczeństwie.

Pod koniec tego miesiąca, kiedy do stolicy zaczęli przybywać ochotnicy z prowincji, gorący zwolennicy rewolucji, atmosfera była jak beczka prochu. Lont zapalił książę Brunszwiku, ogłaszając manifest, w którym można było m.in. przeczytać, że: „mieszkańcy, którzy odważą się bronić przed oddziałami Ich Cesarskiej i Królewskiej Wysokości i strzelać do nich, będą natychmiast ukarani, a ich domy zostaną zniszczone lub spalone”.

Reklama
Reklama

Manifest, zamiast nastraszyć, tylko rozsierdził Francuzów. W Paryżu powołano komunę powstańczą, która uzyskała decydujący wpływ na dalsze wypadki. Wydarzenia, do których doszło 10 sierpnia, nazwano drugą rewolucją – lud zaatakował Tuileries, które po krwawym boju zdobył, mordując kilkuset obrońców pałacu. Tylko tej jednej nocy padło więcej ofiar niż na prowadzonej od dwóch miesięcy wojnie. Król wraz z rodziną został osadzony w więzieniu. Rachityczne mosty łączące Francję z feudalną Europą zostały spalone.

Naczelnym wodzem prusko-austriackiej armii został Karol Wilhelm Fryderyk książę Brunszwiku, jeden z ulubionych dowódców Fryderyka Wielkiego. Odznaczył się w wojnie siedmioletniej i pacyfikacji Holandii w 1787 r. Był światłym władcą, przyjacielem filozofów i prominentnym masonem, toteż jako pierwsi w 1792 r. naczelne dowództwo zaproponowali mu Francuzi. Wybrał inną ofertę i chyba tego nie żałował, skoro w Magdeburgu, w czasie ostatnich manewrów przed wyruszeniem na zachód, miał rzec do swych pruskich podkomendnych: „Panowie, po co tyle ambarasu, to będzie tylko wojskowy spacerek”.

Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama