Sieroty po „Solidarności”

Nie będzie wielkiego filmu o „Solidarności”. Konkurs na scenariusz zakończył się klapą

Publikacja: 06.09.2008 04:42

Sieroty po „Solidarności”

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Przewodniczący jury Krzysztof Zanussi powiedział: – Niedostatkiem niektórych prac był brak motywacji psychologicznej bohaterów lub niejasno przedstawione cele „Solidarności”. Okazało się po raz kolejny, że nie umiemy tworzyć dzieł o naszych sukcesach. Wolimy rozdrapywać rany, wspominać to, co nam się nie udało. Choć na żaden temat wielkie dzieło nie powstanie na zamówienie.

Nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Na państwowe zamówienie powstawały arcydzieła, np. Kaplica Sykstyńska, filmy „Iwan Groźny” w ZSRR, „Triumf woli” w Trzeciej Rzeszy i wiele innych. Co łączy trzy wymienione a bardzo różne dzieła? Wyrażały pewien paradygmat, czyli panującą opinię, czym jest kolejno – chrześcijaństwo, państwowość rosyjska i nazizm. Michał Anioł, Sergiusz Eisenstein oraz Leni Riefenstahl uruchomili wyobraźnię twórczą w ramach paradygmatu, wiedząc, że dzięki temu mają poparcie mecenasów i zapewnione uznanie publiczności, dlatego ich trud nie pójdzie na marne.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama