[srodtytul]Okręty liniowe[/srodtytul]
Od drugiej połowy XVII wieku okręty liniowe dzierżyły palmę pierwszeństwa w wojnach morskich. Także pod Navarino stanowiły trzon flot, w tym turecko-egipskiej. Ich nazwa związana jest z taktyką stosowaną podczas bitew. Otóż płynęły one w linii (szyk torowy) jeden za drugim, starając się maksymalnie wykorzystać ogień prowadzony z pokładów burtowych, trzech najczęściej. Okręty zaliczane do I klasy/rangi – najwyższej – mogły posiadać nawet 120 dział wszystkich kalibrów, z najmniejszymi włącznie, a w nielicznych czteropokładowych liniowcach (odpowiednio zmodyfikowany pokład górny) jeszcze więcej! Oczywiście jednostek I klasy było we flotach relatywnie mało; kilka, kilkanaście. Słynny szwedzki galeon „Vasa” z początku XVII wieku, zaliczany do najpotężniejszych wówczas okrętów, wydobyty z Bałtyku i eksponowany w Sztokholmie, miał 64 działa. Rangi ustalano m.in. na podstawie liczby pokładów działowych, ilości i rodzajów dział. Od końca XVIII do pierwszej połowy XIX wieku parametry techniczne okrętów liniowych nie ulegały radykalnym zmianom, chociaż modyfikacje klasyfikacyjne trwały nieustannie, a okręty budowano według regionalnych wzorców. W Anglii wyróżniano sześć klas (z fregatami włącznie).
Okręty liniowe miały prostą linię kadłuba, a w przekroju poprzecznym zbliżone były do jaja; trzy wysokie maszty z dodatkowymi bramstengami, dzięki którym żagle rozpinano na czterech rejach, a nie – jak dotychczas – na trzech, pozwalały płynąć temu kolosowi z prędkością nawet do 12 – 13 węzłów. Wyporność okrętu liniowego mogła dochodzić do 2500 t, długość do 70 m, a szerokość do 14 – 16 m przy zanurzeniu nawet do 7 m. Przyjął się zwyczaj malowania burt okrętowych w pasy czarne i białe (wcześniej, w czasach Trafalgaru, popularny był żółty), biegnące wzdłuż wzmocnień poszycia. Na pokładzie znajdowało się niekiedy prawie 900 ludzi – kanonierów, marynarzy, żołnierzy piechoty morskiej. Budowa okrętów liniowych była tak materiałochłonna, że już w XVIII wieku w gwałtownie rozwijającej swój morski potencjał Anglii zaczęło brakować drewna.
[srodtytul]Fregaty, korwety, brandery[/srodtytul]
Liczba liniowców świadczyła o potędze floty, jednak duże znaczenie miały też okręty predysponowane do bardziej uniwersalnego wykorzystania.