Podróże z historią: Teksas

Dla wielu pokoleń Europejczyków legendarna kraina Apaczów i Komanczów, kowbojów i rewolwerowców – wszystko to składa się na wyobrażenie o Dzikim Zachodzie.

Publikacja: 17.10.2008 15:02

Odbudowana kaplica w Alamo – dziś ikona amerykańskiego patriotyzmu i popkultury

Odbudowana kaplica w Alamo – dziś ikona amerykańskiego patriotyzmu i popkultury

Foto: EAST NEWS

Jej krajobraz – od piniowych lasów nad Zatoką Meksykańską i falistych prerii Wielkich Równin na północy, po pustynię Chihuahuan i skaliste brzegi Rio Grande na południowym zachodzie – uwieczniono w setkach westernów. Kanwą wielu z nich były dramatyczne epizody ze zbrojnych starć amerykańsko-meksykańskich o panowanie nad Teksasem.

W Teksasie wciąż jeszcze wypasa się i przepędza bydło, działają giełdy zwierząt inwentarskich i żywca, a kowboje popisują się na konkursach rodeo. Ale prawdziwe fortuny narodziły się tu dzięki bawełnie i przemysłowi tekstylnemu, a przede wszystkim – odkrytej przed 100 laty na preriach i szelfie morskim ropie naftowej. Od tej pory to nie kowboje, lecz nafciarze i finansiści decydowali o losach i przyszłości stanu.

W ostatnich paru dziesiątkach lat Teksas znów jednak zmienił swe oblicze. Dziś słynie z przemysłów high-tech – m.in. kosmicznego, komputerowego, lotniczego – oraz z rozwoju medycyny i badań biomedycznych. Teksaskie kliniki należą do najlepszych ośrodków medycznych na świecie. Wielkie przestrzenie stanu zajmują nadal prerie, ale trójkąt między Dallas, Houston i San Antonio to jeden z najsilniej zurbanizowanych i uprzemysłowionych obszarów w Stanach Zjednoczonych.

[srodtytul]San Antonio – Alamo[/srodtytul]

Biała fasada kaplicy Misji San Antonio to ikona amerykańskiego patriotyzmu i popkultury. Przed ćwierć wiekiem jej zdjęcie, opatrzone hasłem „Dumne palenie”, wykorzystano w reklamie papierosów L&M. Otoczone murem z wapienia budowle Alamo – niewielka kaplica w stylu kolonialnym o ścianach metrowej grubości i liczący ponad 60 m długości Długi Barak – pochodzą z połowy XVIII w. W XIX w. urządzono w nich magazyny armii amerykańskiej, potem służyły za skład handlowy miejscowym kupcom. Przejęte 100 lat temu przez organizację Córki Republiki Teksasu są dziś oficjalnym sanktuarium stanowym odwiedzanym rocznie przez 2,5 miliona osób. W muzeum w Długim Baraku można obejrzeć m.in. strzelby, noże i wyposażenie Teksańczyków i żołnierzy generała Santa Anny, a na dziedzińcu kilkanaście meksykańskich armat. Linię palisady spalonej przez Meksykanów oznaczono brukowaną ścieżką. Na miejscu, gdzie zginął jeden z teksańskich przywódców William B. Travis, stoi dziś budynek poczty. Przed kaplicą wzniesiono w latach 30. ubiegłego wieku monument ku czci poległych obrońców.

W 1836 r. liczący pół hektara teren misji znajdował się za miastem, na skraju prerii. Dziś to reprezentacyjne środmieście, które otaczają wieżowce downtown z 250-metrową wieżą telekomunikacyjną Tower of Americas i ciągnące się dziesiątkami mil osiedla mieszkalne. Milionowe San Antonio należące do najrozleglejszych miast amerykańskich znane jest m.in. jako jedna z najważniejszych baz US Army i US Air Force.

[srodtytul]Houston [/srodtytul]

Kontrolerom lotów w centrum kosmicznym NASA w Houston Neil Armstrong meldował, że „Orzeł” wylądował na Księżycu. I to oni pomagali załodze „Apollo 13” sprowadzić uszkodzony statek szczęśliwie na Ziemię. W Johnson Space Center zbiegają się nici wszystkich amerykańskich programów kosmicznych. Dawna Mission Control z lat programu Apollo to jedno z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc w Teksasie. Można tu również, dzięki symulatorom, zakosztować spaceru w kosmosie albo spróbować wylądować na Księżycu. Texas Medical Center w Houston to największy na świecie ośrodek medyczny, gdzie m.in. dokonano rekordowej liczby przeszczepów serca.

[srodtytul]Dallas[/srodtytul]

Dealey Plaza nazywano niegdyś „bramą do Dallas” – do czasu, gdy na środku placu zginął od kul zamachowca John F. Kennedy. Strzały padły z okna górującego nad okolicą wielkiego gmachu wybudowanej w 1901 r. składnicy księgarskiej. W budynku o elewacjach z czerwonej cegły – na szóstym piętrze, skąd strzelał Lee Oswald – urządzono muzeum poświęcone Kennedy’emu. Zgromadzono w nim 35 tys. eksponatów związanych z zamachem oraz życiem i karierą zamordowanego prezydenta.

[srodtytul]Fort Worth [/srodtytul]

W ciągu trzydziestu lat, do 1890 r., przez Fort Worth, znane jako Miasto Krów, przepędzono ponad 4 mln sztuk bydła. Teksaska osada była dla kowbojów pędzących stada z prerii do stacji kolejowych ostatnim miejscem postoju. Zorganizowana na początku XX w. giełda bydła i koni Fort Worth Stockyards była przez pół wieku jednym z największych takich rynków na świecie. Dziś ostatnia zachowana w Stanach Zjednoczonych wielka zagroda dla bydła, budynki giełdy, areny rodeo, stylowe bary i saloony z muzyką country to raj dla miłośników Dzikiego Zachodu. Nadal, jak w XIX w., ujeżdża się tu konie i kultywuje kowbojskie tradycje. W zakładach Lockheeda w Fort Worth wytwarzane są myśliwce F-16.

[ramka]Porady praktyczne

[b]Dojazd [/b]

? przelot (w dwie strony) liniami Delta z Warszawy do San Antonio przez Paryż i Atlantę – 2608 zł, United Airlines przez Londyn i Waszyngton – 3340 zł

[b]Hotele[/b]

Icon, Houston – 100 USD

Emily Morgan, San Antonio – 85 USD

West End, Dallas – 70 USD

Mimosa Riverwalk, San Antonio – 65 USD

Alamo Inn Motel, San Antonio – 38 USD

Super 8Motel at NASA, Houston – 35 USD

zwiedzanie Johnson Space Center – 17,5 USD

1 dolar amerykański – 2,56 zł [/ramka]

Jej krajobraz – od piniowych lasów nad Zatoką Meksykańską i falistych prerii Wielkich Równin na północy, po pustynię Chihuahuan i skaliste brzegi Rio Grande na południowym zachodzie – uwieczniono w setkach westernów. Kanwą wielu z nich były dramatyczne epizody ze zbrojnych starć amerykańsko-meksykańskich o panowanie nad Teksasem.

W Teksasie wciąż jeszcze wypasa się i przepędza bydło, działają giełdy zwierząt inwentarskich i żywca, a kowboje popisują się na konkursach rodeo. Ale prawdziwe fortuny narodziły się tu dzięki bawełnie i przemysłowi tekstylnemu, a przede wszystkim – odkrytej przed 100 laty na preriach i szelfie morskim ropie naftowej. Od tej pory to nie kowboje, lecz nafciarze i finansiści decydowali o losach i przyszłości stanu.

Pozostało 85% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem