Trzy po trzy

Swoich Alamo mamy pod dostatkiem: Niemcza, Zbaraż, Jasna Góra, Kamieniec Podolski... Ale to Amerykanie mają Hollywood

Publikacja: 17.10.2008 15:19

Obrona fortu Alamo, litografia z lat 30. XX w.

Obrona fortu Alamo, litografia z lat 30. XX w.

Foto: bridgeman art library

Kilka dni temu przypomniałem sobie (naturalnie na DVD) stary film o Alamo w reżyserii sławnego Johna Wayne’a, który wcielił się też w rolę Davy Crocketta. Pomagał mu inny znakomity champion westernów Richard Widmark grający Jima Bowiego, westmana z nożem w dłoni i wiecznie na bani. Majora Travisa kreował zaś aktor bliżej mi nieznany. Wielka trójka spod Alamo, trzy temperamenty, trzy charaktery, a nawet trzy rodzaje broni – flinta, nóż i oficerska szabla. No bo jakoś tak jest, że bohaterów musi być trzech: trzech muszkieterów, rycerzy trzech, „trójka rządząca”, triumwirat i trzy razy sto Spartan.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama