Wielkie Równiny

Mieszkańcy amerykańskich Wielkich Równin utrzymywali niegdyś, że gdy zaprosi się tu najbliższego sąsiada na kolację, można zobaczyć, jak gość wychodzi rano z domu, by po całym dniu wędrówki zasiąść wieczorem do stołu – z niewielkim tylko opóźnieniem.

Publikacja: 14.11.2008 02:39

Kamienie upamiętniające Custera i jego podkomendnych poległych na wzgórzu nad Little Big Horn

Kamienie upamiętniające Custera i jego podkomendnych poległych na wzgórzu nad Little Big Horn

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

I dziś samotne farmy w Montanie czy Wyoming oddalone są od siebie o dziesiątki mil. Wielkie Równiny – liczący 650 km szerokości pas prerii z rzadka jedynie urozmaiconych pasmami wzgórz, ciągnący się od Teksasu po granicę kanadyjską – wznoszą się lekko ku zachodowi i Górom Skalistym. Jak rok długi wieją tu niszczące glebę wiatry – latem upalne, sprowadzające suszę, zimą mroźne, niosące śnieg i zamiecie.

Potrafili tu tylko żyć, polując na bizony, Indianie Dakota i Cheyenne. Na północy Wielkich Równin najdłużej opierali się białym i zachowali swe dawne ziemie aż do połowy XIX w. Ale po wojnie secesyjnej zaczęli napływać na prerie kowboje pędzący stada bydła z Teksasu, a za nimi – poszukiwacze przygód, złodzieje koni, zawodowi rewolwerowcy i szulerzy. Wielkie Równiny stały się widownią starć kowbojów z Indianami broniącymi swej ziemi i farmerami, którzy zaczęli grodzić i orać prerię. Tak narodziła się legenda Dzikiego Zachodu.

[srodtytul]Little Big Horn[/srodtytul]

Wzgórze, które było ostatnią pozycją obronną kawalerzystów pułkownika Custera i stało się ich grobem, Last Stand Hill otacza morze traw. Na zachodzie oddalona o dwa kilometry wije się jak wąż w gęstwie krzewów srebrzysta struga Little Bighorn. Na szczycie Last Stand Hill wznosi się masywny obelisk (7th Cavarly Memorial) z wyrytymi w kamieniu nazwiskami poległych żołnierzy.

Niżej, na skłonie wzgórza, wmurowano kamienie upamiętniające miejsca, w których odnaleziono ich ciała. Większość spoczywa na pobliskim Narodowym Cmentarzu Custera. W odległej o kilka kilometrów maleńkiej osadzie Garryowen znajduje się oprócz stacji benzynowej, poczty i sklepu Grób Nieznanego Żołnierza i małe muzeum, gdzie można obejrzeć m.in. kosmyk włosów Custera oraz ostrogi i pistolety jego podwładnych.

Do niedawna oficjalna pamięć o Little Big Horn ograniczała się do żołnierzy armii amerykańskiej. Dopiero przed pięciu laty odsłonięto tu Indian Memorial poświęcony pamięci wojowników Siedzącego Byka i Szalonego Konia, uczestników bitwy, dzięki której przetrwało indiańskie dziedzictwo, duch i kultura. Pomnik – przypominający dawną indiańską budowlę ziemną lub część naturalnego krajobrazu – powiązany jest kompozycyjnie z obeliskiem amerykańskiej kawalerii. Wspólna oś łączyć ma dwa tak różne niegdyś światy.

[srodtytul]Park Narodowy Yellowstone[/srodtytul]

Pod powierzchnią ziemi w Yellowstone słychać nieustannie tajemniczy łoskot i groźne pomruki. Nad pióropuszami gejzerów mienią się tęczowe kręgi.

Syczy para i gazy wydobywające się ze szczelin w gruncie, fumaroli. Najstarszy na świecie park narodowy położony jest na kalderze, czyli płaskowyżu o wysokości ponad 2 tys. m n.p.m., który powstał w wyniku wybuchu wielkiego wulkanu przed 600 tys.

laty. Pod nim na głębokości 8 km odkryto ogromną (70 na 30 km) komorę magmy. W Yellowstone – największym zachowanym w sta- nie niemal naturalnym ekosystemie klimatu umiarkowanego – znajduje się ponad połowa wszystkich gejzerów na świecie. Najbardziej znany z nich, niezawodny Old Faithful, wybucha średnio co 78 minut. Najwyżej, na 90 m w górę, wyrzuca fontanny wody Steamboat (Parowiec).

W pobliżu Kwaśnego Jeziora wśród martwych, zatrutych szkodliwymi oparami drzew, bulgocze w kraterach Wulkanu Błotnego ziejące siarkowodorem żółte błoto. Ale trochę dalej na południe – na brzegach krystalicznie czystego Yellowstone Lake i kanionu rzeki Yellowstone – na pełnych kwiatów łąkach pasą się bizony i jelenie wapiti.

[srodtytul]Devil’s Tower[/srodtytul]

Skalisty obelisk, prawie regularny wulkaniczny stożek o ściętym wierzchołku, którego pionowe ściany wznoszą się ok. 400 m nad otaczające go Czarne Wzgórza. Samotną turnię uważaną przez Indian za siedzibę złych duchów zdobył w 1893 r. farmer William Rogers, używając ponadstumetrowej drabiny.

[srodtytul]Laramie[/srodtytul]

Słynące z hazardu i domów publicznych najdziksze miasto Dzikiego Zachodu, było przystanią dla bandytów i wszelkiego rodzaju awanturników. Czasem jednak i tu prawo brało górę. W odrestaurowanym dziś budynku miejscowego więzienia odsiadywał wyrok słynny rewolwerowiec Butch Cassidy.

[srodtytul]Cheyenne[/srodtytul]

Stolica Wyoming to dawna stacja kolejowa na linii Union Pacific Railroad, pierwszej kolei, która, wraz z Central Pacific, połączyła wybrzeże Atlantyku i Pacyfiku. Dworzec i lokomotywownia należą do najcenniejszych zabytków kolejowych w Stanach Zjednoczonych. Lokomotywa Bog Boy to największy parowóz świata, wycofany ze służby dopiero w 1956 r.

[ramka][srodtytul]Porady praktyczne[/srodtytul]

[b]Dojazd [/b]

- samolotem z Warszawy do Billings w Montanie liniami KLM i Northwestern przez Amsterdam i Minneapolis 3731 zł, SAS i Alasca przez Kopenhagę i Seattle – 3885 zł

- samochodem z Billings do Little Bighorn ok. 100 km, koszt 15 USD

- wynajęcie samochodu na 1 dzień – 35 USD

[b]Hotele [/b]

- Crowne Plaza, Billings – od 106 USD

- Best Western, Billings – od 93 USD

- Superb 8 Motel, Hardin – 76 USD

- Comfort Inn, Laramie – 76 USD

- La Quinte Inn, Cheyenne – 75 USD

- Wstęp na teren Little Big Horn Battlefield National Monument – 5 USD, samochodem – 10 USD [/ramka]

I dziś samotne farmy w Montanie czy Wyoming oddalone są od siebie o dziesiątki mil. Wielkie Równiny – liczący 650 km szerokości pas prerii z rzadka jedynie urozmaiconych pasmami wzgórz, ciągnący się od Teksasu po granicę kanadyjską – wznoszą się lekko ku zachodowi i Górom Skalistym. Jak rok długi wieją tu niszczące glebę wiatry – latem upalne, sprowadzające suszę, zimą mroźne, niosące śnieg i zamiecie.

Potrafili tu tylko żyć, polując na bizony, Indianie Dakota i Cheyenne. Na północy Wielkich Równin najdłużej opierali się białym i zachowali swe dawne ziemie aż do połowy XIX w. Ale po wojnie secesyjnej zaczęli napływać na prerie kowboje pędzący stada bydła z Teksasu, a za nimi – poszukiwacze przygód, złodzieje koni, zawodowi rewolwerowcy i szulerzy. Wielkie Równiny stały się widownią starć kowbojów z Indianami broniącymi swej ziemi i farmerami, którzy zaczęli grodzić i orać prerię. Tak narodziła się legenda Dzikiego Zachodu.

Pozostało 80% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy