Wiersze

Publikacja: 24.11.2008 11:07

rp.pl

[b]Maryla Felicja

Freiwald-Korn-Hofman[/b]

[srodtytul]Hedad![/srodtytul]

W ziemię wsparci szerokim,

nóg mocnych rozkrokiem,

w rozmachu ramion młodych

wysiłku i ruchu głodni,

Idziemy do Ciebie ziemio,

synów Twych nowe plemię,

Nie krwią i nie orężem

w imię Twoje zwyciężyć.

Na antenach rozpiętych stalą młodych mięśni,

Krzykniemy w świat wspaniałą siłą naszych pięści,

I na słonecznym Ojczyzny stadjonie

Nie groźbą – ale dumną radością zapłoniem,

żeśmy pięknością siły i narodu symbolem

z tysiąca ciał młodzieńczych, promiennym dysko-

Idziemy

w kolumnach ze stali

zapałem się palić

I siłą się prężyć,

Być ptakiem i wężem.

Ramieniem potężnem

Opasać – zespolić

Co piękne i silne ma świat,

w żelaznych szeregach

gotowi do biegu

co sił i tchu w piersiach: Hedad!

[i]Maryla Felicja Freiwald-Korn-Hofman (1911 – 1962), lekkoatletka Makkabi Kraków (1926 – 1936), medalistka Makabiady (1932), Światowych Igrzysk Kobiecych (1930), wielokrotna reprezentantka i rekordzistka Polski, ośmiokrotna rekordzistka kraju.[/i]

[b]Józef Nacht (prutkowski)[/b]

[srodtytul]Miłość sportowca[/srodtytul]

Księżyc przez trasę nieba finiszuje

Wiatr drzew wierzchołki wypuszcza ze startu

Zając Horainem korzeń przeskakuje

Ona się głośno śmieje z jego żartów

Więc ją przytulił forhandem do boku

Cisnął jej w serce oszczep namiętności

Zdoppingowani przyspieszają kroku

Crawlem wpływają na morze miłości

O tyczce szczęścia ku jej ustom skoczył

Robinzonadą objął szyję białą

Ona już groggy na aut zwraca oczy

I go stoppuje swoją rączką małą...

A jednak usta w zwarciu się stopiły

I stali twardzi jak posąg Nurmiego

Młodzi i piękni, pełni wdzięku, siły

Aż ich obudził gong świtu szarego

[i]Józef Nacht – Józef Prutkowski (1915 –1981), przed wojną czołowy lekkoatleta Żydowskiego Towarzystwa Gimnastycznego Dror Lwów, po II wojnie znany poeta, pisarz, tłumacz literatury, dziennikarz sportowy.[/i]