Jedną z pierwszych na ziemiach polskich była chasydzka dynastia Bidermanów z Lelowa.

Jej założyciel Dawid Biderman z Lelowa (1746 – 1814) był jednym z uczniów Elimelecha z Leżajska, a następnie Widzącego z Lublina. Początkowo zajmował się kabałą, ale dzięki Elimelechowi zainteresował się chasydyzmem. Zasłynął jako człowiek niezwykłej dobroci i skromności. Zwolennicy nadali mu przydomek Król Dawid i traktowali jak wielkiego cadyka. On sam nie chciał jednak, by go tak honorowano.

Mówił podobno: „Nie jestem jeszcze godzien tego, by nazywać mnie sprawiedliwym, ponieważ wciąż jeszcze kocham swoich synów bardziej niż innych ludzi”. Prowadził ascetyczny tryb życia, miał zwyczaj pościć od szabatu do szabatu. Na życie zarabiał, prowadząc sklepik z artykułami kolonialnymi. Znajdował jednak czas na odwiedzanie mieszkańców okolicznych wsi i miasteczek. Opiekował się ubogimi, dziećmi i zwierzętami. Czynił starania, aby pomiędzy ludźmi zapanowała zgoda. Modlitwa odmówiona przez niego w miejscu kłótni przywracała zgodę.

Od czasu wyjazdu Mosze Bidermana (1776 – 1851), syna Dawida, do Ziemi Świętej dynastia lelowska przeniosła się do Jerozolimy i funkcjonuje tam do dziś. Jej główne siedziby to Bnei Brak w Jerozolimie, a także Nowy Jork. W samym Lelowie pozostał po słynnym założycielu dynastii Dawidzie Bidermanie jedynie nagrobek. Niedługo po jego śmierci wzniesiono na nim ohel, który przetrwał do II wojny światowej. Wtedy to cmentarz został doszczętnie zniszczony, a nagrobki wykorzystane do celów budowlanych. Po wojnie na terenie cmentarza wybudowano pawilony gminne.

W sierpniu 1988 r. Fundacja Rodziny Nissenbaumów, z inicjatywy Szimona Anshina z Izraela rozpoczęła poszukiwania grobu cadyka. Szczątki mężczyzny odnalezione pod pomieszczeniem magazynowym jednego ze sklepów oddano do badania na Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie. Okazało się, że faktycznie należą one do Dawida Bidermana. W październiku tego roku Fundacja Rodziny Nissenbaumów postarała się o wydzielenie jednego z pomieszczeń sklepowych i urządziła tam skromny ohel. Od tego czasu grób cadyka jest celem licznych pielgrzymek chasydów z USA oraz Izraela. Szczególnie wielu zjeżdża tam na przełomie stycznia i lutego w rocznicę śmierci Lelowera.