Od czasu złupienia w 793 r. klasztoru w angielskim Lindisfarne do połowy XI w. wikingowie wyruszający ze swych gniazd na Półwyspie Jutlandzkim i w dzisiejszej południowej Norwegii byli postrachem Europy. Dzisiejsi ich potomkowie to jedno z najbardziej nowoczesnych, pokojowych i liberalnych społeczeństw świata. Ale tysiącletnie tradycje i mitologia „królów morza” wciąż wpływają na ich zbiorową wyobraźnię i kulturę. Wczasy w zrekonstruowanych wioskach wikingów w Jutlandii to w Danii ulubiony sposób spędzania wakacji.
Półwysep Jutlandzki wyrastający z kontynentu europejskiego w okolicach Hamburga stanowi trzy czwarte terytorium Danii. Jego zachodnie wybrzeże, nad Morzem Północnym, to dzieło lodowca, morskich prądów i wiatru – liczący ok. 300 km długości pas plaż, ruchomych wydm, czyli diun, i odciętych piaszczystymi mierzejami od morza zalewów. Niegdyś prawie połowę powierzchni zachodniej i północnej Jutlandii zajmowały wrzosowiska. Dziś w tym słabo wciąż zaludnionym regionie przeważają lasy i pola uprawne, z którymi sąsiadują stare rybackie osady i nowe kąpieliska.
[srodtytul]Morze Północne[/srodtytul]
Mieszkańcy neutralnej Danii, kładąc się spać ostatniego dnia maja 1916 r., gdy floty brytyjska i niemiecka oddalały się już od siebie, nie mogli wiedzieć, że kilkadziesiąt mil morskich od jutlandzkich wybrzeży stoczono właśnie jedną z największych bitew w dziejach wojny na morzu. Ale domyślali się chyba, że dzieje się coś niezwykłego. Do brzegów Jutlandii docierał pewnie z zachodnim wiatrem daleki huk dział pancerników.
Latarnicy na swych podniebnych posterunkach i rybacy na przybrzeżnych wodach mogli dostrzec na horyzoncie kłęby dymu z kominów okrętów liniowych, a o zmierzchu błyski salw ich artylerii. Miejsce, gdzie doszło do pierwszego starcia admirałów Beatty’ego i Hippera, pokazują dziś swym pasażerom załogi luksusowych statków wycieczkowych płynących w stronę norweskich fiordów. Wraki zatopionych okrętów – zwłaszcza SMS „Lützow” i „Pommern” oraz HMS „Indefatigable” i „Queen Mary” – leżące na głębokości 35 – 60 m stały się celem wypraw nurkowych, także komercyjnych.