Floty w postoju

Pierwsza wojna światowa wybuchła w dobrym momencie dla niemieckiej marynarki wojennej.

Publikacja: 19.12.2008 05:48

Powitanie w Kilonii niemieckiej floty wracającej z manewrów w 1909 r.

Powitanie w Kilonii niemieckiej floty wracającej z manewrów w 1909 r.

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Hochseeflotte miała wówczas realną szansę stawić czoło liczniejszej, ale mniej nowoczesnej Royal Navy. Ale dowództwo nie zdołało wykorzystać tego atutu. Pierwsze starcie pod Helgolandem 28 sierpnia 1914 roku zakończyło się porażką Niemców, którzy utracili trzy krążowniki i niszczyciela.

Alianci powoli i kosztem znacznych strat, ale skutecznie, zaczęli też eliminować zagrożenie ze strony okrętów przeciwnika operujących na wodach pozaeuropejskich. Nadspodziewanie dobre rezultaty osiągały tymczasem niemieckie okręty podwodne.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama