Siły zbrojne Dawida oraz Goliata

Tymczasem strona sowiecka cały czas wzmacniała wojska wzdłuż granicy z Finlandią. W połowie października rozwinięto 25 dywizji piechoty, ponad 1 tys. czołgów i ok. 800 samolotów.

Publikacja: 16.01.2009 08:51

Sowiecka artyleria nadbrzeżna ostrzeliwuje fińskie pozycje na półwyspie Hanko

Sowiecka artyleria nadbrzeżna ostrzeliwuje fińskie pozycje na półwyspie Hanko

Foto: AKG/East News

Finowie nie pozostali obojętni i również gotowali się do wojny, intensyfikując prace fortyfikacyjne na Przesmyku Karelskim, ewakuując ludność cywilną z obszarów przygranicznych i przestawiając gospodarkę na tory wojenne.

Rokowania zostały przerwane 8 listopada, a 26 listopada pociski artyleryjskie spadły na leżącą w strefie przygranicznej wioskę Mainila. Sowiecka propaganda natychmiast ogłosiła, że „artyleria fińska dokonała tego wrogiego aktu, w wyniku czego życie straciło wielu żołnierzy radzieckich”. ZSRR zażądał przeprosin za incydent i odsunięcia oddziałów wojskowych o 20 – 25 km na zachód (co oznaczałoby opuszczenie pasa przesłaniającego wznoszone fortyfikacje). Finowie odrzucili te oskarżenia, wykazując, że incydent był sowiecką prowokacją. Dało to Stalinowi pretekst do wypowiedzenia paktu o nieagresji. 30 listopada Armia Czerwona bez wypowiedzenia wojny wkroczyła na terytorium Finlandii.

W chwili wybuchu wojny, po częściowej mobilizacji, siły zbrojne Finlandii liczyły ok. 127 tys. żołnierzy. Wojska lądowe składały się z 15 wielkich jednostek: ośmiu dywizji piechoty, brygady kawalerii i sześciu brygad ochrony pogranicza. W toku mobilizacji znajdowały się kolejne dwie dywizje, a trzy dalsze planowano rozwinąć do pełnych stanów.

Dla rezerwistów nie brakowało broni strzeleckiej, ale w zakresie broni zespołowej, a zwłaszcza artylerii, występowały poważne braki wynikające z niedoinwestowania armii (w latach 30. Finlandia ograniczała wydatki obronne, przeznaczając środki m.in. na przygotowania do igrzysk olimpijskich w Helsinkach zaplanowanych na 1940 rok). Dotkliwie brakowało zaś mundurów, butów i innego ekwipunku. Część rezerwistów oprócz broni otrzymała tylko pasy lub kokardy na czapki…

Fińskie lotnictwo posiadało około 160 samolotów bojowych. Dzięki dostawom z zagranicy oraz włączeniu do służby ponad 20 zdobycznych maszyn rozrosło się ono w trakcie wojny do ok. 200 samolotów. Marynarka wojenna dysponowała dwoma pancernikami obrony wybrzeża, pięcioma okrętami podwodnymi i ok. 25 mniejszymi jednostkami nawodnymi.

Większość sił fińskich skoncentrowano na przypuszczalnym kierunku głównego natarcia przeciwnika, czyli na Przesmyku Karelskim i w Karelii Wschodniej. Reszty liczącej 1600 km granicy broniło zaledwie osiem batalionów rozwiniętych między jeziorem Ładoga a Morzem Barentsa.

Armia Czerwona opierając się na Leningradzkim Okręgu Wojskowym wystawiła cztery armie ogólnowojskowe – 27 dywizji piechoty i dziesięć brygad pancernych. W dniu wybuchu wojny zgrupowanie wydzielone do zaatakowania Finlandii liczyło ok. 600 tys. bagnetów, 1230 czołgów, 800 samolotów. Na Przesmyku Karelskim ześrodkowano niemal połowę przewidzianych sił, a między jeziorem Ładoga i Morzem Barentsa stanęły trzy sowieckie armie.

Wojska lądowe i lotnictwo wspierała Flota Bałtycka licząca ok. 50 okrętów nawodnych oraz 53 okręty podwodne. W trakcie działań siły sowieckie zostały niemal podwojone poprzez przesunięcie związków taktycznych z innych okręgów wojskowych. Związek Sowiecki kończył „wojnę zimową”, utrzymując na froncie prawie 1,2 mln żołnierzy, ok. 2 tys. czołgów i 3 tys. samolotów.

Jak widać, Sowieci dysponowali miażdżącą przewagą w ludziach i sprzęcie. Ich podstawową słabością był brak doświadczonej kadry oficerskiej, przetrzebionej wielką czystką. Poziom wyszkolenia dowódców był niski, a do tego w obawie przed represjami nie przejawiali oni inicjatywy na polu walki. Słabo wyszkoleni byli również żołnierze, zwłaszcza w broniach technicznych. Atutem Armii Czerwonej były zaś praktycznie nieograniczone rezerwy ludzkie.

Finowie na ogół przewyższali żołnierzy sowieckich poziomem wyszkolenia na wszystkich szczeblach, a także inicjatywą i mobilnością w trudnym terenie.

Finowie nie pozostali obojętni i również gotowali się do wojny, intensyfikując prace fortyfikacyjne na Przesmyku Karelskim, ewakuując ludność cywilną z obszarów przygranicznych i przestawiając gospodarkę na tory wojenne.

Rokowania zostały przerwane 8 listopada, a 26 listopada pociski artyleryjskie spadły na leżącą w strefie przygranicznej wioskę Mainila. Sowiecka propaganda natychmiast ogłosiła, że „artyleria fińska dokonała tego wrogiego aktu, w wyniku czego życie straciło wielu żołnierzy radzieckich”. ZSRR zażądał przeprosin za incydent i odsunięcia oddziałów wojskowych o 20 – 25 km na zachód (co oznaczałoby opuszczenie pasa przesłaniającego wznoszone fortyfikacje). Finowie odrzucili te oskarżenia, wykazując, że incydent był sowiecką prowokacją. Dało to Stalinowi pretekst do wypowiedzenia paktu o nieagresji. 30 listopada Armia Czerwona bez wypowiedzenia wojny wkroczyła na terytorium Finlandii.

Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem