Między 18 a 30 marca lotnictwo pokładowe wiceadmirała Mitschera codziennie atakowało japońskie bazy lotnicze na wyspach Riukiu. Śmiertelne żniwo zebrały także amerykańskie superfortece B-29. Japońskie próby lotniczego kontruderzenia zakończyły się całkowitą porażką. Jedyną korzyścią było wyłączenie z walki – po ataku kamikaze – amerykańskiego lotniskowca „Franklin”.
W pierwszych dniach bitwy cesarskie siły powietrzne zostały przygniecione do ziemi. 6 kwietnia Japończycy zdołali poderwać do walki tylko 52 samoloty. Udało im się uszkodzić zaledwie dziewięć okrętów.
Gdy w powietrzu trwały heroiczne zmagania pilotów, od 22 marca u wybrzeży Okinawy rozpoczęła działania 52. Flotylla Trałowców. Do 1 kwietnia morscy saperzy zabezpieczyli prawie 3 tys. mil kwadratowych, rozminowując sześć dużych pól minowych i niszcząc ok. 260 min. 25 stycznia okręty US Navy rozpoczęły ostrzał wyznaczonych stref lądowania. Łącznie wystrzelono prawie 5 tys. ton pocisków różnego kalibru i wykonano 3 tys. lotów bojowych. Zniszczono niemal wszystkie pozostające na wyspie japońskie samoloty.
26 marca oddziały 77. Dywizji Piechoty rozpoczęły zabezpieczanie wysepek Kerama. Amerykanie szybko złamali opór liczącej zaledwie 700 ludzi japońskiej załogi i zdobyli aż 250 łodzi wypełnionych materiałami wybuchowymi do samobójczych ataków. U brzegów miniarchipelagu mogły teraz kotwiczyć wielkie tankowce i zaopatrzeniowce floty.
Między 29 a 31 marca grupy płetwonurków rozpoznały plaże, a saperzy usunęli podwodne przeszkody mogące uszkodzić barki i łodzie desantowe.