Trzeba mieć szacunek

Bodaj o żadnej książce nie miał Józef Piłsudski tak złego zdania, jak o „Dziejach 1863 roku” Walerego Przyborowskiego. A jednak wielokrotnie wracał do tych wydanych na przełomie stuleci tomów.

Publikacja: 15.04.2009 17:16

Walery Przyborowski, wzięty pisarz książek dla młodzieży

Walery Przyborowski, wzięty pisarz książek dla młodzieży

Foto: narodowe archiwum cyfrowe

Przede wszystkim dlatego, że powstanie styczniowe miało wyjątkowo ubogą literaturę, zwłaszcza dotyczącą działań militarnych, a te interesowały Piłsudskiego najbardziej.

Znajdował życzliwe słowo nawet o rozprawie Sergiusza Gesketa „Wojennyje diejstwja w Carstwie Polskom w 1863 godu”, ale o pracy Przyborowskiego, uczestnika walk powstańczych, po upadku powstania więzionego, mówił z gniewem: „zawsze, gdy brałem tę książkę w ręce, odrzucałem ją z niesmakiem. Robi ona na mnie wrażenie roboty opłacanej przez rosyjski rząd dlatego, by zohydzić powstanie 1863 roku”.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama