Reklama
Rozwiń

Pierwszy komendant podziemnego wojska

Późnym wieczorem 26 września w oblężonej stolicy ląduje samolot z Rumunii. To kurier od marszałka Śmigłego-Rydza z ostatnimi informacjami i pełnomocnictwami dla generała Juliusza Rómmla dowodzącego walczącymi wciąż w kraju wojskami.

Publikacja: 15.05.2009 16:14

Gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz

Gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz

Foto: Archiwum „Mówią wieki”

O pierwszej po północy melduje się u niego generał Michał Tokarzewski-Karaszewicz, który dwa dni wcześniej przedstawił plan utworzenia armii podziemnej. Rómmel dyktuje krótki rozkaz: „pełnomocnictwo dowodzenia w wojnie z najazdem na całym obszarze Państwa przekazuję gen. bryg. Michałowi Tokarzewskiemu-Karaszewiczowi z zadaniem prowadzenia dalszej walki o utrzymanie niepodległości i całości granic.”

Rozkaz ten generał Tokarzewski odczytuje w swej kwaterze siedmiu oficerom, z którymi przedarł się po bitwie nad Bzurą do Warszawy: „do wyboru jest niewola – albo dalsza walka. Nikogo nie zmuszam ani nie namawiam. Zostawiam panom pół godziny do namysłu”. Gdy czas upływa, wszyscy decydują się podjąć walkę w konspiracji. Tak, w przeddzień kapitulacji Warszawy powstaje zalążek organizacji, którą generał postanawia nazwać Służbą Zwycięstwu Polski. To właśnie SZP, jeden z ok. 150 tajnych związków, które powstały w pierwszych tygodniach okupacji, stanie się fundamentem Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego