Kto jest winien: Hitler, Stalin, a może Polacy

Czy da się ustalić wspólną wersję przebiegu największego konfliktu w dziejach? Polscy, niemieccy i rosyjscy historycy spierali się o to na konferencji "Geneza II wojny światowej"

Publikacja: 26.05.2009 21:30

Hitler z oficerami podczas inspekcji wojsk oblegających Warszawę, 25 września 1939 r.

Hitler z oficerami podczas inspekcji wojsk oblegających Warszawę, 25 września 1939 r.

Foto: betmann/corbis, archiwum „mówią wieki”

- Zrozumcie naszą wrażliwość – prosił pytany o mord katyński Anatolij Torkunow, rektor zbliżonego do Kremla Instytutu Spraw Międzynarodowych (MGIMO). – Nie wszystko, co mówicie, jest dla nas oczywiste.

Torkunow w referacie przekonywał, że mówiąc o tym, kto rozpętał II wojnę, nie powinno się stawiać znaku równości pomiędzy Berlinem a Moskwą, bo Rosja zmyła grzech sojuszu z Hitlerem daniną krwi poległych.

Nie tylko spór o Katyń i współpracę Stalina z Hitlerem dzieli Polaków i Rosjan. Przecież nawet sama data wybuchu ostatniej wojny jest inna dla tych narodów. W Polsce to 1 września 1939 r., w Rosji 22 czerwca 1941 r. A to tylko początek długiej listy rozbieżności w interpretowaniu historycznych faktów.

Ale według polskich historyków sedno problemu leży gdzie indziej.

– O ile niemieccy naukowcy, prezentując odmienną od nas wizję, opierają się na elementarnych faktach historycznych, to w Rosji mamy do czynienia z akcjami propagandowymi, które tym elementarnym faktom zaprzeczają – tłumaczy "Rz" prof. Andrzej Chojnowski z Uniwersytetu Warszawskiego.

Zdaniem uczestniczącego w konferencji prof. Adama Daniela Rotfelda różnic w patrzeniu na wspólną historię nie unikniemy, bo dla Rosjan generał Aleksander Suworow zawsze będzie bohaterem, a dla nas rzeźnikiem Pragi.

– Druga strona musi zrozumieć, że prawda nie leży gdzieś po środku, prawda leży tam, gdzie leży – mówi "Rz" Rotfeld. Jego zdaniem temu właśnie powinny służyć konferencje takie jak ta rozpoczęta wczoraj.

Oczywiście spory polsko-rosyjskie nie wyczerpują katalogu rozbieżności w dyskursie o historii. Równie delikatna jest kwestia wspólnej polsko-niemieckiej historii. Przesiedlenia z ziem zachodnich dla Niemców są wysiedleniami. Wciąż pojawiają się też publikacje, takie jak ta w jednym z ostatnich numerów tygodnika "Der Spiegel", w których Niemcy próbują zrzucić część odpowiedzialności za wybuch wojny na innych.

- Mamy wolną prasę zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Po obu stronach zdarzają się głosy, które mogą się nam nie podobać – tłumaczył dziennikarzom były prezydent RFN Richard von Weizsacker, który wygłosił referat otwierający konferencję. Zaznaczał, że choć sam we wrześniu 1939 roku uczestniczył w napaści na Polskę i tutaj poległ jego brat, to zdaje sobie sprawę, jak wielkie krzywdy wyrządzili Polsce Niemcy. – Dziś jest to już przeszłością – mówił gość konferencji, prezydent Lech Kaczyński. – Nasz nieprzyjaciel z II wojny światowej to dziś podwójny sojusznik z Unii Europejskiej i NATO.

Prof. Andrzej Nowak, historyk z UJ, chwali próby podejmowania dialogu. Zaznacza jednak, że potrzebne są pogłębione badania, by wypracować niejednakowy dla wszystkich, ale mimo wszystko spójny obraz historii. – Nie ma się jednak co łudzić. Szybko do tego nie dojdzie – przyznaje.

- Zrozumcie naszą wrażliwość – prosił pytany o mord katyński Anatolij Torkunow, rektor zbliżonego do Kremla Instytutu Spraw Międzynarodowych (MGIMO). – Nie wszystko, co mówicie, jest dla nas oczywiste.

Torkunow w referacie przekonywał, że mówiąc o tym, kto rozpętał II wojnę, nie powinno się stawiać znaku równości pomiędzy Berlinem a Moskwą, bo Rosja zmyła grzech sojuszu z Hitlerem daniną krwi poległych.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Historia
Przypadki szalonego Kambyzesa II
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Historia
Paweł Łepkowski: Spór o naturę Jezusa
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Do odnalezienia drugi dół śmierci
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont