Pierwsze polskie tanki

Przybycie do kraju w czerwcu 1919 roku Błękitnej Armii wpłynęło w dużym stopniu na zmianę oblicza polskiego wojska.

Publikacja: 27.05.2009 14:16

Świt 25 kwietnia 1920 roku. Naczelnik odprawia pułk ułanów jazłowieckich jadących na front. Francisz

Świt 25 kwietnia 1920 roku. Naczelnik odprawia pułk ułanów jazłowieckich jadących na front. Franciszek Skibiński wspominał: „Od tamtej nocy z 24 na 25 kwietnia pułk go pokochał miłością absolutną”...

Foto: Rzeczpospolita, MS Marek Szyszko

Do dotychczasowej mozaiki w uzbrojeniu dołączył sprzęt francuski, a poza bronią strzelecką wraz z żołnierzami generała Hallera przyjechały najlepsze wówczas na świecie armaty – słynne siedemdziesiątki piątki Schneidera – oraz czołgi.

120 pojazdów Renault FT 17 stanowiło wyposażenie 1. Pułku Pancernego; maszyny już w sierpniu wyruszyły na front i walczyły do końca wojny z bolszewikami, użyto ich m.in. podczas Bitwy Warszawskiej, w ataku na Radzymin. W toku walk utracono bezpowrotnie osiem czołgów. W owym czasie FT 17 był najnowocześniejszym czołgiem świata, a jego układ konstrukcyjny był tak rewolucyjny, że do dziś pozostaje klasyczny.

Jego koncepcję wysunęli wojskowi w 1916 roku, a zadanie zrealizowania projektu powierzono konstruktorowi samochodów Louisowi Renault. Lekki czołg (francuska nazwa Char Leger Renault FT Modele 1917) gotowy był już w 1917 roku i od razu ruszyła jego seryjna produkcja. W zamyśle miał stanowić bezpośrednie wsparcie dla atakującej piechoty. Pierwsze tanki, jak angielski Mark I (ten spod Sommy z 1916 roku), były niezgrabnymi maszynami o fatalnych na ogół możliwościach manewrowych i uzbrojeniu umieszczonym nieruchomo w kadłubach, co w późniejszej nomenklaturze zaliczałoby je raczej do dział samobieżnych niźli czołgów.

FT 17 miał obrotową wieżę, w której umieszczono uzbrojenie i dzięki której zapewniono 360-stopniowe pole ostrzału. Zarówno wieża, jak i kadłub zbudowane były ze stalowych płyt przymocowanych do szkieletu z kątowników, ich grubość wynosiła od 6 do 16 mm (wieża). Uzbrojenie stanowił karabin maszynowy Hotchkiss wz. 14 kal. 8 mm, zasilany z taśmy nabojowej, lub działko Puteaux kal. 37 mm wyposażone w zamek półautomatyczny, o szybkostrzelności teoretycznej dziesięć strzałów na minutę (zapas wynosił 237 nabojów).

Gaźnikowy, czterocylindrowy silnik o mocy 35KM, chłodzony cieczą, umieszczono z tyłu kadłuba, z przodu znajdował się przedział bojowy dla załogi składającej się z kierowcy i dowódcy-strzelca. Do środka wchodziło się przez dwa włazy; jeden znajdował się z przodu kadłuba, drugi w tyle wieży. Nowatorskie było także zawieszenie. Składało się z czterech wózków jezdnych (po obu stronach) połączonych wzdłużną belką amortyzowaną piórowym resorem. Koła napędowe znajdowały się z tyłu, natomiast duże koła napinające umieszczono z przodu (co ciekawe, były one drewniane i okute stalą, co wpłynęło na lepsze właściwości trakcyjne w trudnym terenie). Gąsienice miały szerokość ok. 34 cm i każda składała się z 343 ogniw. Aby poprawić jeszcze zdolność renault do pokonywania przeszkód w postaci rowów i okopów, z tyłu kadłuba przymocowano stalowy „ogon”, który można było wykorzystywać także w charakterze dodatkowego zasobnika lub platformy dla desantu piechoty.

Czołg ważył 6,5 t, miał długość 5 m i wysokość ponad 2 m, zabierał 100 l paliwa, które pozwalało mu na pokonanie dystansu 35 km; prędkość maksymalna wynosiła 8 km/h. Gdy francuskie tanki przybyły w 1919 roku do Polski, nasz kraj stał się nagle pancerną potęgą, klasyfikowaną na czwartym miejscu w świecie pod względem liczby czołgów. W dwudziestoleciu międzywojennym podjęto u nas próby modernizacji FT 17, jednak wobec gwałtownego rozwoju broni pancernej w latach 30. były to zabiegi karkołomne. Ponad setka renault FT 17, jakie znajdowały się na stanie WP w przededniu II wojny światowej, nie nadawała się już właściwie do niczego. Wrześniowy epizod potwierdził ten bolesny fakt.

Historia
Krzysztof Kowalski: Zabytkowy łut szczęścia
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Historia
Samotny rejs przez Atlantyk
Historia
Narodziny Bizancjum
Historia
Muzeum rzezi wołyńskiej bez udziału państwa
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Historia
Rocznica wyzwolenia Auschwitz. Przemówią tylko Ocaleni
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego