Nieregulaminowe kurtki pilotów myśliwców LuftwaffeNa służbowy mundur składający się z kurtki i spodni nakładano kamizelkę ratunkową, obowiązkowo także hełmofon lotniczy, okulary, maskę tlenową oraz wysokie lotnicze buty zapinane na dwa błyskawiczne zamki po bokach cholewy. Bardzo często zamiast kurtek mundurowych zakładano bluzy lotnicze, krótkie, z charakterystyczną listwą kryjącą guziki.
Najbardziej jednak wyróżniającym elementem były niezwykle popularne w czasie bitwy o Anglię kurtki skórzane, które chociaż nieregulaminowe, zastępowały przepisowy ubiór. Były produkowane przez rozmaitych prywatnych wytwórców i dlatego występowały w niezliczonych odmianach. Skóra bywała brązowa lub czarna. Zapinana na zamek błyskawiczny kurtka sięgała bioder i dość ściśle przylegała do ciała.
Zazwyczaj zaopatrywano ją w kieszenie, zarówno z klapami zapinanymi na guziki, jak też z zamkiem błyskawicznym. Właściciele uzupełniali ją potem dodatkowo naramiennikami, godłem (z przodu, na prawej piersi) czy Krzyżem Żelaznym. Zamiłowanie do nieregulaminowych elementów ubioru było powszechne; na zdjęciach widać niemieckich pilotów nawet w zdobycznych kożuszkach od brytyjskiego kompletu Irvina.Piloci myśliwców nosili się z fasonem, wielu zakładało bryczesy i spodnie do jazdy konnej.
Noszono też do kurtek mundurowych czy bluz spodnie pochodzące od kompletu zwanego Chanel suit; miały obszerne nogawki i charakterystyczne dwie duże kieszenie z przodu, zapinane na guziki. Najpopularniejszym nakryciem głowy w okresie bitwy o Anglię były lekkie pilotki siatkowe, które występowały w dwóch wersjach, różniących się mocowaniem do maski tlenowej.
W przeciwieństwie do pilotów RAF Niemcy dość powszechnie nosili broń osobistą. Stosunkowo rzadko były to standardowe pistolety służbowe, takie jak P 08 Parabellum czy Walther P 38, duże i niewygodne. O wiele częściej noszono mniejszą broń w kalibrze 7,65 czy 6,35 mm. Popularne były mauzery wz. 1910 i 1914/34, sauery wz. 1938 czy mauzery HSc. Ten ostatni strzelający nabojem 7,65 mm był jedną z bardziej udanych konstrukcji. Niezwykle ergonomiczny i składany wyposażony był w samonapinanie, dzięki czemu można go było bezpiecznie przenosić z nabojem w komorze, a jednocześnie w każdej chwili oddać strzał.