[srodtytul]Pokaz kombinezonu nr 2[/srodtytul]
Wzór w brązowe i zielone wielokąty, a także zielone kreski („deszczyk”) nanoszono na materiał w zielonoszarym kolorze za pomocą matrycy. Kombinezony podczas skoku opinano na wysokości ud, potem można je było nosić jak klasyczną długą kurtkę, co było sporym udogodnieniem w porównaniu z pierwotną wersją wkładaną przez nogi i utrudniającą szybkie zdjęcie. Pojawiły się także pokrowce maskujące na hełmy spadochronowe wz. 38 w identycznym kamuflażu jak kombinezon. Podczas skoku Falschirmjäeger zakładali na kolana materiałowe ochraniacze zapinane z tyłu taśmami; ten element wyposażenia związany był z techniką lądowania, podczas której kolana w pewnym momencie uderzały o ziemię. Noszono dwa wzory obuwia; wcześniejszy model stanowiły wysokie buty z bocznym wiązaniem, natomiast w nowszym, wprowadzonym w 1941 roku, wiązanie znajdowało się z przodu – klasycznie.
Spadochroniarz pokazany na rysunku uzbrojony jest w pistolet maszynowy MP 40, zwany popularnie Schmeisserem. Wyglądem prawie w ogóle się nie różnił od swojego poprzednika, czyli MP 38. Pojawiła się jedynie gładka komora zamkowa, która poprzednio posiadała podłużne wyżłobienia. Najistotniejsze były jednak koszty produkcji i technologia wytwarzania. MP 40 był peemem czasu wojny i czynnik ekonomiczny odgrywał kluczową rolę. Poprzednik wykonywany był pracochłonną i drogą metodą obróbki skrawaniem, którą teraz zastąpiono tanią techniką tłoczenia; łączenia poszczególnych elementów dokonywano za pomocą zgrzewania punktowego i lutowania twardego. Magazynek zawierający 32 naboje kaliber 9 mm pozostał w zasadzie niezmieniony, zastosowano jedynie podłużne tłoczenia.
Ocenia się, że w ciągu wojny wyprodukowano przeszło milion egzemplarzy wszystkich wersji, co stawia MP w czołówce, jeśli chodzi o ilość. Broń produkowana była w kilku zakładach zbrojeniowych. MP 40 oceniany jest dobrze: zapewniał dostateczną siłę rażenia na dystansach nieprzekraczających 200 m, był nieskomplikowany i łatwy w eksploatacji.
Podstawowe zabiegi w zakresie konserwacji sprawiały, iż należy go uznać za niezawodny pistolet maszynowy. Zapasowe magazynki przenoszone były w parcianych ładownicach, jednej lub dwóch (każda z trzema magazynkami).