Reklama
Rozwiń

PZPR do końca nie wierzyła, że straci władzę

Ostatnie dni w siedzibie KC. To było czarne lato w Białym Domu. Zaczęło się wyborczą klęską, skończyło rządem Mazowieckiego

Publikacja: 11.09.2009 21:39

Budynek KC PZPR stał się w 1989 r. miejscem, pod którym co raz częściej zaczęły demonstrować radykal

Budynek KC PZPR stał się w 1989 r. miejscem, pod którym co raz częściej zaczęły demonstrować radykalne młodzieżowe organizacje antykomunisty- czne. Na zdjęciu milicja rozbija pochód studentów kierujący się Al. Jerozolimskimi w stronę gmachu partii (kwiecień 1989 r.)

Foto: Forum, Erazm Ciołek Erazm Ciołek

Dzień przed powołaniem rządu Tadeusza Mazowieckiego do Białego Domu – jak nazywano Dom Partii, czyli siedzibę KC PZPR na rogu Alei Jerozolimskich i Nowego Światu w Warszawie – wrócił optymizm. Poranne gazety (jest poniedziałek, 11 września 1989 r.) potwierdzały to, o czym plotkowano w weekend: ludowcy mogą wywrócić porozumienie między władzą a opozycją. Czy gabinet pod wodzą człowieka "S" powstanie?

"Gazeta Wyborcza" na pierwszej stronie alarmowała, że część posłów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i koła PAX zamierza powoływać w Sejmie nowych ministrów pojedynczo. Pojawiła się realna groźba, że część z nich zostanie odrzucona. Byłoby to fatalne dla kruchej nowej koalicji. Mogłaby się rozsypać, zanim na dobre się uformuje. Co wtedy? Może jeszcze jedna misja tworzenia rządu dla gen. Czesława Kiszczaka, może powrót Mieczysława Rakowskiego, którego rząd wciąż formalnie kierował Polską?

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego