Wśród wąskich wąwozów i przełęczy niewielkie oddziały saperów za pomocą min i ładunków wybuchowych mogły skutecznie blokować przeważające liczebnie wojska przeciwnika.
We wrześniu 1943 roku Niemcy przystąpili do budowy linii umocnionych w poprzek całego półwyspu. Pierwsze dwie pozycje – Volturno i Barbara – miały opóźnić marsz aliantów na Rzym i dać czas na ufortyfikowanie głównej linii obrony – linii Gustawa.
Na północ od stolicy Włoch wybudowano linię Gotów i tzw. pozycję alpejską. Wioski i miasteczka położone na wzniesieniach górujących nad okolicą zamieniono w twierdze. Niemcy idealnie wykorzystali przy tym kamienne konstrukcje domów. Zbocza wzgórz poprzecinane licznymi żlebami, rowami i skalistymi zaułkami naszpikowano świetnie zamaskowanymi schronami bojowymi oraz stanowiskami dział ppanc. oraz broni maszynowej.
Główne linie obrony dodatkowo wzmocniono betonowymi schronami i stanowiskami ogniowymi, doskonale wtopionymi w okolicę. W tej roli wykorzystywano m.in. wieże z rozbitych czołgów Panzer V Pantera, uzbrojonych w bardzo dobre działo PAK 42, osadzone na niskich platformach.
Dla atakujących żołnierzy alianckich każde piwniczne okienko, każde skupisko kamieni czy zieleni stanowiło potencjalne miejsce zasadzki. W takich warunkach wielkie operacje ofensywne sprzymierzonych najczęściej zamieniały się w serię minibitew o poszczególne punkty oporu wroga.