Reklama
Rozwiń
Reklama

6 tysięcy panter

– Pancerza pantery nie przebiję, ma pełne 20 centymetrów z przodu, ale to dla teoretyków za zielonym stolikiem. Pierwszy pocisk spali mu wszystkie przewody elektryczne i unieruchomi wieżę, a za drugim załoga straci ochotę do walki i opuści czołg – podawał sposób walki z panterami porucznik Bohdan Tymieniecki. Walczył z nimi w północnych Włoszech o rzekę Metauro we wrześniu 1944 roku

Publikacja: 30.10.2009 06:32

Niemiecki czołg Panzer V Pantera, front wschodni, lato 1944 r.

Niemiecki czołg Panzer V Pantera, front wschodni, lato 1944 r.

Foto: bridgeman art library

Po ataku Niemiec na Rosję Guderian w rozmowie z Hitlerem zwrócił uwagę na wielką przewagę przeciwnika w czołgach. Generał von Geyr opracował raport, w którym stwierdzał, że Panzer IV z krótkolufową armatą 75 mm może atakować T-34 tylko od tyłu, trafiając przez słabą osłonę w silnik.

Uchwycenie krótkiego momentu strzału było nie lada sztuką. W listopadzie 1941 roku konstruktorzy niemieccy zapoznali się z T-34. Razem z wojskowymi uzgodnili, że zakończą prace nad 60-tonowym tygrysem i przystąpią do konstruowania czołgu o masie 35 ton, któremu nadali nazwę Pantera. Konstrukcję pantery tworzyły zakłady MAN (wygrały rywalizację z Daimler-Benz).

Pantera z tym samym silnikiem co tygrys byłaby szybka. Na skutek żądań Hitlera produkcyjna pantera miała 45 ton, a więc niemal tyle co początkowo tygrys. Czołowy pancerz miał 6, a następnie 8 cm grubości. Prędkość maksymalna po szosie dochodziła do 46 km/h. Zbiornik paliwa mieścił 720 l, co wystarczało na przejechanie 200 km. W marcu 1943 roku Guderian w Kwaterze Głównej powiedział, że pantery będą mogły wejść do służby nie wcześniej niż w lipcu 1943 roku.

Miały one swoją premierę właśnie w tym miesiącu w bitwie pod Kurskiem. Z 204 panter pospiesznie wysłanych na front jedna czwarta zepsuła się w drodze między Charkowem i Biełgorodem. Pozostałe stawały w czasie bitwy z powodu przegrzania silników lub awarii układu przeniesienia napędu i zerwanych gąsienic. Nadmierna masa pantery była zbyt dużym obciążeniem dla przekładni – jej przebieg wynosił zaledwie 150 km. Żywotność silnika sięgała ok. tysiąca kilometrów. Łącznie awarie unieruchomiły 162 czołgi. Prawie wszystkie pozostałe wpadły w ręce Rosjan. Załogi nie mogły wykorzystać zalet armaty z powodu wadliwych przyrządów celowniczych.

Pantera była wyposażona w armatę Rheinmetall-Borsig kal. 75 mm o prędkości początkowej pocisku 1120 m/s. IS-2, który miał niemal taką samą masę, otrzymał armatę o kalibrze 122 mm i prędkości początkowej pocisku 781 m/s. Podkalibrowy pocisk pantery, chociaż miał ponad pięciokrotnie mniejszą masę od pocisku IS, miał taką samą przebijalność. Łatwiej było go też załadować i szybkostrzelność pantery była przeszło dwa razy wyższa od IS.

Reklama
Reklama

Od sierpnia 1942 roku zakład MAN w Norymberdze zaprzestał budowy ciężarówek i produkował niemal wyłącznie czołgi. Produkcję panter rozpoczęły też fabryki Daimlera oraz Maschinenfabrik Niedersachsen Hannover. W styczniu 1943 roku Hitler rozkazał zwiększyć produkcję z 250 do 600 czołgów miesięcznie. Z powodu bombardowań produkcja wyniosła średnio 148 czołgów miesięcznie w 1943 roku, a w kolejnym 315 miesięcznie. W lipcu 1944 roku padł rekord – z czterech fabryk wyjechało 380 panter. W jednostkach najwięcej było ich 1 września 1944 roku – 2304. W tym też miesiącu Niemcy stracili najwięcej czołgów tego typu – 692.

Warto przypomnieć, że w sierpniu 1944 roku powstańcy zdobyli w Warszawie 4 pantery. Dwie z nich zdobył Batalion „Zośka” i użył w walce.

Bombardowania spowodowały brak części zamiennych – w stosunku do wartości czołgów ich produkcja spadła z 25 – 30 proc. w 1943 roku do 8 proc. w 1944. W połowie 1944 roku widoczne były także kłopoty niemieckiego hutnictwa, któremu brakowało dodatków stopowych (przede wszystkim manganu) i jakość pancerzy gwałtownie się pogorszyła – stal była krucha i pękała pod uderzeniem pocisków.

W 1944 roku pantera kosztowała 117 100 RM, 10 proc. drożej od Panzer IV. Wymagała ok. 2 tys. roboczogodzin, dwa razy mniej od tygrysa, i dlatego przemysł skoncentrował się na jej produkcji. W latach 1940 – 1944 liczba wyprodukowanych czołgów wzrosła pięciokrotnie, natomiast ich masa bojowa 7,7 razy. Fabryki zwiększyły siłę roboczą o 270 proc., zużycie stali o 212 proc. Niemcy wyprodukowali 6 tys. panter, z tego 35 proc. w zakładach MAN w Norymberdze.

[i]Robert Przybylski, dziennikarz „Rzeczpospolitej”, znawca historii gospodarczej i techniki[/i]

Po ataku Niemiec na Rosję Guderian w rozmowie z Hitlerem zwrócił uwagę na wielką przewagę przeciwnika w czołgach. Generał von Geyr opracował raport, w którym stwierdzał, że Panzer IV z krótkolufową armatą 75 mm może atakować T-34 tylko od tyłu, trafiając przez słabą osłonę w silnik.

Uchwycenie krótkiego momentu strzału było nie lada sztuką. W listopadzie 1941 roku konstruktorzy niemieccy zapoznali się z T-34. Razem z wojskowymi uzgodnili, że zakończą prace nad 60-tonowym tygrysem i przystąpią do konstruowania czołgu o masie 35 ton, któremu nadali nazwę Pantera. Konstrukcję pantery tworzyły zakłady MAN (wygrały rywalizację z Daimler-Benz).

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama