[srodtytul]Żołnierz Marines z winchesterem[/srodtytul]
Chociaż Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych (US Marine Corps) stanowił tylko niewielką część sił zbrojnych USA, jego żołnierze odegrali dużą rolę w zmaganiach na Pacyfiku. Sześć dywizji Marines wzięło tam udział w najkrwawszych operacjach. Chociaż Korpus wywodził się z Marynarki Wojennej (Navy), zachował daleko idącą odrębność, co widoczne było m.in. w specjalnie projektowanym i produkowanym we własnych wytwórniach umundurowaniu.
Ubiory maskujące szeroko stosowano na Pacyfiku. Wprowadzono je w 1942 roku i początkowo były to jednoczęściowe kombinezony zaadaptowane bezpośrednio z armii, ale w 1943 roku przyjęto nowy, dwuczęściowy komplet. Zarówno kurtka, jak i spodnie były odwracalne; jedna strona, ciemniejsza i bardziej ostra, pokryta była zielonymi i brązowymi plamkami na zielonym tle, druga natomiast miała brązowe plamki na tle koloru khaki. Odwracalny był także pokrowiec na standardowy hełm M1.
Uzbrojenie strzeleckie Marines było podobne jak w armii – karabiny M1 Garand i karabinki M1, pistolety maszynowe Thompson. Nadmienić jednak trzeba, że wśród arsenału znalazły się też egzemplarze nieużywane w armii – np. peemy Reising M50 czy karabiny samopowtarzalne Johnson M41, ale w 1944 roku już ich nie posiadano w linii. Często natomiast wykorzystywano w walkach na Pacyfiku strzelby Winchestera (shotguns). Strzelby typu pump-action (przeładowywane liniowym ruchem łoża) wynalazł genialny Browning w latach 80. XIX wieku. Myśliwskie naboje śrutowe odznaczały się potężną siłą rażenia na krótkim dystansie i zaleta ta została dostrzeżona przez wojsko, które zaadaptowało winchestera M1897 kal. 12 (tzn. 12 jednakowych kul uzyskanych z funta ołowiu), czyli mniej więcej 18,5 mm.
Wersja militarna różniła się od komercyjnej perforowaną osłoną lufy i osadą do bagnetu siecznego od karabinu Enfield M1917. Trench-guny (strzelby okopowe), bo taka nazwa przylgnęła do tej wersji Winchestera, wykorzystywano w dużej liczbie podczas I wojny światowej, budząc wśród Niemców prawdziwe przerażenie. Przypomniano sobie o tej broni w 1943 roku; charakter prowadzonych wówczas walk wymagał nieraz broni sposobnej do „wymiatania” wroga z rozlicznych kryjówek i bunkrów lub czegoś do walki na krótkim dystansie w dżungli. M1897 używano już w niewielkiej liczbie, bowiem zastąpił go M1912 – strzelba o bardziej zwartej sylwetce i z wewnętrznym kurkiem.