Wszystko zdaje się wskazywać, że pierogi powstały niezależnie w trzech różnych rejonach świata, i też stosownie do tego dość zasadniczo różnią się od siebie. Jedne pochodzą z Dalekiego Wschodu, z Chin i Korei, tam nadziewa się ciasto ryżowe; drugie z Bliskiego Wschodu, z Armenii czy Gruzji, gdzie farsz robi się z surowego mięsa; nasze polskie pochodzą przeważnie z trzeciej pierogowej ojczyzny, z Italii. Przeważnie, bo nie wszystkie i nie całkiem, jako że na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej, jak przystało na obszar styku rozmaitych kultur, doszło do spotkania tradycji włoskiej z bliskowschodnią, przede wszystkim za sprawą Tatarów, i tak właśnie powstały słynne litewskie kołduny.
Chociaż Kresy nie mogą uchodzić za ojczyznę pierogów, to podejrzewam, że nie ma krainy na świecie, która znałaby tyle ich odmian. Także całkowicie oryginalnych. Podaję dziś dwa przepisy na pierogi z ciasta ziemniaczanego, też całkiem nieitalskie, i jedną recepturę na bardzo ciekawe ciasto z kaszy manny.
[srodtytul]Pierogi lubomirskie[/srodtytul]
[b]ciasto:[/b]
200 g kaszy manny ? 2 szklanki mleka ? 40 g drożdży ? 1 łyżeczka cukru ? 50 g masła ? 5 jajek ? 100 g mąki