Reklama
Rozwiń
Reklama

Historia wśród mieszkańców żywa

Rozmowa z burmistrzem Wołomina Jerzym Mikulskim

Publikacja: 06.08.2010 08:31

Kaplica w Ossowie, gdzie odprawiane są msze święte za poległych

Kaplica w Ossowie, gdzie odprawiane są msze święte za poległych

Foto: Urząd miejski

[b]Rz: Czy na co dzień da się zauważyć, że mieszkańcy Wołomina pamiętają o historii bitwy, która uchroniła Europę przed najazdem bolszewików w 1920 r.? [/b]

Jerzy Mikulski: Oczywiście przesadzę, jeśli powiem, że pamiętamy o tej historii codziennie i bez przerwy. Ale ona jest żywa. Bo z jednej strony mamy publikacje, z drugiej konkursy dla młodzieży szkolnej. I zaangażowanie mieszkańców w przygotowywaniu np. przedsięwzięć plenerowych czy w innych inicjatywach, na przykład związanych z takimi miejscami jak karczma Wskazówka. W 1920 roku stała ona na rozstaju dróg, niedaleko Ossowa. Szpice wojsk rosyjskich sunące w tę stronę stacjonowały w tej knajpie. Bolszewicy najedli się w niej, napili, naużywali i poszli pod Ossów, by tam dostać solidnego łupnia. Nie tak dawno temu znalazła się rodzina, której członkowie w 1920 roku tę karczmę prowadzili. Potomkowie chcą teraz odrestaurować zajazd i utrzymać historyczną nazwę.

Z Wołominem związany był też Jan Kiepura, który gdy tu przyjeżdżał, zatrzymywał się zawsze w jednym hotelu. Jego taras w roku 1920 był punktem obserwacyjnym wojska. Właściciele hotelu również chcą dziś odrestaurować go tak, jak wyglądał właśnie w tamtych czasach. Takie działania świadczą o zaangażowaniu i chęci zachowania w pamięci nawet epizodów z tej wielkiej historii.

[b]Jednak największym przedsięwzięciem mają być Wrota Bitwy Warszawskiej, czyli park kulturowy. [/b]

Jesteśmy pierwszym miastem na Mazowszu, które powołało taki park. Centralnym zamysłem jest budowa muzeum i miejsca dokumentującego wojnę w 1920 r. Powołaliśmy też zespół złożony z przedstawicieli samorządów Warki, Wyszkowa, Dęblina, aż po Augustów, Nasielsk i Ciechanów. Chcemy, by miasta, których historia w jakiś istotny sposób wiąże się z Bitwą Warszawską i 1920 rokiem, współuczestniczyły w powstaniu szlaku turystycznego, pokazującego całe przejście armii rosyjskiej, cofającej się przed nią armii polskiej, dojście aż tu – na przedpola Warszawy, do Ossowa, Radzymina i Nieporętu, bitwę i wycofanie bolszewików.

Reklama
Reklama

Zza biurka można tworzyć najróżniejsze plany, ale jeśli nie mają one akceptacji społecznej, to nic z tego nie wyjdzie. Żeby pokazać mieszkańcom, jak funkcjonują podobne projekty, zrobiliśmy wycieczkę do Parku Jurajskiego w Bałtowie. Chodziło o sposób funkcjonowania spółki i zaangażowanie w nią okolicznych mieszkańców, którzy znaleźli tam pracę. Ten przykład przemówił do mieszkańców Ossowa czy Wołomina i oni naprawdę zaczynają tym projektem żyć.

[b]Na polach ossowskich dziś hula wiatr. Gdy się tam stoi, trudno sobie wyobrazić te gigantyczne obiekty pokazywane na wizualizacjach. [/b]

Byłem kiedyś na Waterloo. Dla mnie jest to przykład, jak w miejscu pomiędzy trzema autostradami, gdzie nic nie było, można ciekawie opowiedzieć o wielkim zwycięstwie. I obecnie trzeba pół dnia, żeby powstałe tam kina, muzea, folwarki zwiedzić.

Pod Ossowem jest piękna, zielona przestrzeń z rzeczką, stawem, błoniami. Mamy też w okolicy naturalne walory – transzeje, okopy, trasę kolejki wąskotorowej, która w latach 20. woziła wojsko, a którą zamierzamy powołać na nowo jako kolej turystyczną. No i mamy też o czym opowiadać. Cud nad Wisłą jest momentem historycznym dającym wielkie pole do popisu.

[b]Nie ma już jednak świadków historii Bitwy Warszawskiej, nie ma też chyba wielu pamiątek z tamtego okresu. Wokół czego budować mit wspólnoty? [/b]

Przede wszystkim wokół samej idei wielkiego zwycięstwa. Ale jeśli chodzi o eksponaty, to zbierane są cały czas. Część rzeczy pochodzi z badań archeologicznych na Polakówej Górce, gdzie kilka lat temu odkryliśmy groby żołnierzy bolszewickich z 1920 r. W tym roku na 14 sierpnia ma być gotowa ich mogiła. Stamtąd pochodzą mundury żołnierzy czy ciekawe znaczki z młotem i pługiem – najwcześniejszym symbolem komunizmu, zanim jeszcze powstał symbol sierpa i młota. Zamierzamy też – gdy już rozpocznie się budowa muzeum – ogłosić zbiórkę pamiątek z 1920 r. Zapewniam, że w domach znajdzie się sporo ciekawych przedmiotów.

Reklama
Reklama

[b]

Całość ma być gotowa dopiero na setną rocznicę bitwy. A jak wyglądały obchody wcześniej, w czasach PRL? [/b]

Cóż, obrazuje je historia jednego tylko pomnika Obrońcom Ojczyzny 1920 r.

Postawiony został dziesięć lat po Bitwie Warszawskiej, czyli w 1930 roku, i było to miejsce lokalnych uroczystości, spotkań rocznicowych. Przetrwał II wojnę światową. A w latach 60. został zrównany z ziemią, zniszczony i zakopany. Zastąpił go po prostu trawnik. Władze oficjalnie nie organizowały tu żadnych uroczystości. Pamiętali tylko zwykli mieszkańcy. Dopiero po 1989 roku można było pomnik podnieść z ruin, wzbogaciliśmy go o cokół z popiersiem Piłsudskiego, którego wcześniej nie było. Po tym roku zaczęły się odbywać inscenizacje, modne obecnie rekonstrukcje bitwy i epizodów wojny, jak choćby tej historii z karczmą Wskazówka. I dopiero po powrocie demokracji my, samorządowcy, mogliśmy zlecić analizy i prace badawcze, które potwierdzają naukowo walory historyczne tych okolic i pozwoliły rozpocząć prace nad Wrotami Bitwy.

[b]Rz: Czy na co dzień da się zauważyć, że mieszkańcy Wołomina pamiętają o historii bitwy, która uchroniła Europę przed najazdem bolszewików w 1920 r.? [/b]

Jerzy Mikulski: Oczywiście przesadzę, jeśli powiem, że pamiętamy o tej historii codziennie i bez przerwy. Ale ona jest żywa. Bo z jednej strony mamy publikacje, z drugiej konkursy dla młodzieży szkolnej. I zaangażowanie mieszkańców w przygotowywaniu np. przedsięwzięć plenerowych czy w innych inicjatywach, na przykład związanych z takimi miejscami jak karczma Wskazówka. W 1920 roku stała ona na rozstaju dróg, niedaleko Ossowa. Szpice wojsk rosyjskich sunące w tę stronę stacjonowały w tej knajpie. Bolszewicy najedli się w niej, napili, naużywali i poszli pod Ossów, by tam dostać solidnego łupnia. Nie tak dawno temu znalazła się rodzina, której członkowie w 1920 roku tę karczmę prowadzili. Potomkowie chcą teraz odrestaurować zajazd i utrzymać historyczną nazwę.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama