„Dziewczynę z gołębiem" namalował Antoine Pesne, nadworny malarz króla Prus Fryderyka II, w 1754 r. Osiem lat przed II wojną obraz kupiło poznańskie muzeum od prywatnego kolekcjonera. – Za 3 tysiące złotych, jak na owe czasy sporo – mówi Piotr Michałowski z Muzeum Narodowego w Poznaniu.
W 1943 r. władze okupacyjne zarządziły ewakuację muzeum. Zbiory wywieziono na wschód Niemiec. Dwa lata później przejęła je Armia Czerwona. Po wojnie do Polski wróciła tylko część kolekcji. Po „Dziewczynie z gołębiem" słuch zaginął.
W ubiegłym roku do Ministerstwa Kultury zgłosił się antykwariusz z Moskwy. W jednym ze swych płócien rozpoznał zaginiony obraz. Michałowski wyruszył do Rosji. – Autentyczność dzieła udało mi się potwierdzić dzięki wykonanej przed wojną fotografii. Obraz jest uszkodzony, na szczęście w niewielkim stopniu – mówi.
Poznańskie muzeum chciałoby odzyskać płótno. – Jego wartość trudno oszacować. Ale byłby jedynym obrazem Pesne'a w naszej kolekcji – podkreśla Michałowski. Ale sprawa nie jest prosta. Polakom najprawdopodobniej przyjdzie za płótno zapłacić. Negocjacje od lata 2010 r. prowadzi resort kultury.
– II wojna światowa przyniosła gigantyczne spustoszenie polskich zbiorów. Ale straty muzeów stanowiły stosunkowo niewielką część tego, co zostało zagrabione z dworów, pałaców – tj. kolekcji prywatnych. Często te dzieła w ogóle nie były skatalogowane – podkreśla Marcin Libicki, historyk sztuki.