– Od połowy 1921 roku w wielu śląskich miastach powstawały różne komitety, które witały władzę polską. Budowano bramy triumfalne, odbywały się akademie, przemawiali politycy i oficerowie – mówi prof. Zygmunt Woźniczka, historyk z Uniwersytetu Śląskiego. Ale najważniejsza – bo symboliczna– uroczystość miała miejsce 16 lutego 1922 r. Tego dnia w centrum Katowic, przed Teatrem Śląskim, odbyło się przekazanie kluczy do miasta Polakom. Odbierał je gen. Stanisław Szeptycki.

Przejmowanie Górnego Śląska było procesem długim i żmudnym. W 1918 roku na mocy traktatu wersalskiego kończącego I wojnę światową ustalono, że o przyszłości Śląska zadecydują jego mieszkańcy w plebiscycie. Przygotowania do plebiscytu odbywały się w atmosferze terroru. Niemieckie bojówki atakowały propolskich działaczy. W odpowiedzi wybuchły dwa powstania śląskie, których uczestnicy chcieli przyłączenia Śląska do Polski. Plebiscyt został przeprowadzony 20 marca 1921 r. W jego wyniku prawie trzy czwarte spornych terenów miało przypaść Niemcom. W związku z niekorzystnymi dla Polaków wynikami, 3 maja 1921 r. Wojciech Korfanty ogłosił wybuch III powstania śląskiego i stanął na jego czele. Dzięki temu państwo polskie uzyskało 50 proc. śląskiego hutnictwa i 76 proc. kopalń węgla. Miało to ogromne znaczenie dla gospodarki II Rzeczypospolitej

Zajmowanie przypadłych Polsce terenów trwało do 4 lipca 1922 r. Powołana w Wersalu Komisja Międzysojusznicza oficjalnie przekazała Polsce władzę nad regionem 14 lipca 1922 r.

Dziś walka o Górny Śląsk coraz częściej zaczyna być przedstawiana, zwłaszcza przez Ruch Autonomii Śląska, jako wydarzenie co najmniej kontrowersyjne. Liderzy RAŚ nie chcą używać określenia „powstania śląskie", twierdząc, że były to polskie powstania na Śląsku i śląska wojna domowa. – Wbrew faktom RAŚ uważa, że Polacy zrobili swoisty bunt Żeligowskiego i wbrew Ślązakom przyłączyli Górny Śląsk do Polski – przypomina prof. Woźniczka. – Dzisiaj często idealizuje się Niemców, a potępia rządy polskie na Śląsku, ale ówcześni Ślązacy wiedzieli, co to znaczy żyć pod władzą niemiecką. Niemcy traktowali ich jako obywateli drugiej kategorii, zabraniali im mówić gwarą i narzucali im na siłę język niemiecki – dodaje historyk.