To Niemcy zaczęli przesiedlenia

Rozmowa z Marią Rutowską, historykiem z Instytutu Zachodniego w Poznaniu

Publikacja: 28.11.2012 01:39

Rz: Równo 70 lat temu, 28 listopada 1942 roku, Niemcy rozpoczęli realizację Generalnego Planu Wschodniego, czyli germanizacji Europy Wschodniej. Pierwszym etapem przewidzianej na 30 lat strategii była akcja wysiedleńcza na Zamojszczyźnie.

prof. Maria Rutowska

: Ale to wcale nie był początek wysiedleń. Już porozumienie Ribbentrop-Mołotow zakładało przesiedlenie Niemców z Łotwy na polskie ziemie zachodnie. Wiązało się to oczywiście z wysiedleniem Polaków, co zaczęło się już w 1939 roku. Zdecydowanie najwięcej Polaków (280 tys.) wyrzucono z okręgu Kraju Warty, gdyż tamtejszy namiestnik na podstawie pruskich doświadczeń uważał, że Polaków nie da się zgermanizować, a np. w Prusach Zachodnich namiestnik Albert Forster wierzył, że część Polaków uda się zniemczyć.

Kogo więc wysiedlano?

Głównie inteligencję – by uniknąć prób konspiracji niepodległościowej – a także lokatorów przyzwoitych mieszkań, gdyż przesiedlani do Polski Niemcy ze wschodu musieli gdzieś mieszkać. Z ziem przyłączonych do Rzeszy wysiedlano Polaków do Generalnego Gubernatorstwa, ale założenie było takie, by nie-Aryjczyków przesiedlać dalej, aż na Syberię.

Dlaczego nie wysiedlano wszystkich Polaków?

Niemcy potrzebowali siły roboczej, część Słowian musiała tu zostać i być niewolnikami. Do tego Niemcy poddawali polskie dzieci pseudonaukowym testom rasowym i te, które spełniały aryjskie normy, były odbierane rodzicom i trafiały do Niemiec.

Wysiedlenia na Zamojszczyźnie różniły się od tych z ziem zachodnich?

Pierwsze wysiedlenia były chaotyczne, Niemcy z Łotwy nie mieli gdzie mieszkać, bo nie zdołano jeszcze wyrzucić Polaków, a obozy przejściowe były wielką improwizacją. Dopiero w kwietniu 1940 r. powstaje Centrala Przesiedleńcza. W 1942 r. na Zamojszczyźnie jej aparat urzędniczy już działał sprawnie. Te wysiedlenia były więc bardziej bezwzględne.

Co to znaczy?

Zamojszczyzna miała być wzorcowym, czystym narodowo obszarem, tzw. Himmlerlandem. Niemcy chcieli wyrzucić stamtąd wszystkich Polaków, odbywały się tam więc także pacyfikacje wsi. Ta bezwzględność sprowokowała Polskie Państwo Podziemne do odpowiedzi i oporu.

Dziś kwestie wypędzeń pojawiają się głównie wtedy, gdy się mówi o przesiedleniach Niemców.

Pomijając wszystkie inne względy, to przecież sami Niemcy zaczęli przesiedlenia. A nie wszyscy Niemcy z Łotwy mieli ochotę do nas przyjeżdżać. Los tych ludzi rzeczywiście nie był łatwy, bo oni często od pokoleń nie mieli styczności z Rzeszą, nie mieli dokąd wyjechać, a w powojennych Niemczech wcale ich nie chciano. Dla odbudowującej się gospodarki niemieckiej byli ciężarem, miejscowi nie chcieli ich widzieć w sąsiedztwie. To skomplikowany problem, ale nie jest to nasza wina.

Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Historia
Jak Wielkanoc świętowali nasi przodkowie?
Historia
Krzyż pański z wielkanocną datą
Historia
Wołyń, nasz problem. To test sprawczości państwa polskiego
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Po raz pierwszy wykorzystamy nowe narzędzie genetyczne