W uroczystościach - oprócz prezydenta - wzięli udział m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, marszałek Senatu Tomasz Grodzki oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Premier Mateusz Morawiecki był natomiast obecny w Wieluniu, gdzie również zorganizowano obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej.
O godzinie 4:45, o której 1 września rozpoczął się atak niemieckiego pancernika Schleswig-Holstein na Wojskową Składnicę Tranzytową, na Westerplatte zawyły syreny.
- Westerplatte to miejsce szczególne, to miejsce wyjątkowe. Westerplatte to najlepsze miejsce, by przywołać przesłanie wielkiego Polaka, Jana Pawła II, który mówił do młodzieży: "Każdy z Was, młodzi Przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować" - mówił inaugurujący obchody minister Błaszczak.
- Spotykamy się w tym miejscu szczególnym, które przez lata były zaniedbane. Dziś przywracamy powagę tego miejsca - podkreślał szef MON.
- Westerplatte to reduta polskości, to wielka lekcja patriotyzmu - mówił Błaszczak.