MSZ odzyskał zrabowane dzieła sztuki

Do Polski powróciła niezwykle cenna kolekcja, którą po powstaniu warszawskim Niemcy wywieźli do austriackiego zamku Fischhorn. Została odnaleziona aż w Ameryce Łacińskiej.

Publikacja: 03.03.2014 11:56

Jak udało nam się ustalić w MSZ chodzi o zbiór 42 rysunków i litografii autorstwa m.in. Carela Fabritiusa (ucznia Rembrandta), Aleksandra Orłowskiego, Juliusza Kossaka, Józefa Chełmońskiego, Zygmunta Vogla oraz Leona Wyczółkowskiego. Zostaną one przekazane przez ministra Radosława Sikorskiego do Muzeum Narodowego w Warszawie.

Odzyskane dzieła stanowiły część kolekcji Dominika Witke-Jeżewskiego, ziemianina i mecenasa artystów, który przed wojną przekazał ją właśnie do Muzeum Narodowego. W czasie wojny Niemcy zorganizowali w tej placówce magazyn zrabowanych dzieł sztuki m.in. pochodzących z Wilanowa, Belwederu, Zamku Królewskiego oraz licznych bibliotek. Trafiła tam też kolekcja Izabeli Czartoryskiej z Gołuchowa.

Po upadku Powstania Warszawskiego w październiku 1944 roku zbiór wraz z innymi dziełami sztuki pod eskortą esesmanów został przewieziony do austriackiego zamku Fischhorn w okolicach Zell am See. W miejscu tym naziści zgromadzili dział sztuki zrabowane m.in. w Polsce, na Węgrzech, Holandii i Francji.

Na początku maja 1945 r. wojska niemieckie opuściły zamek kradnąc przy okazji część zgromadzonych dzieł sztuki. Zanim Fischhorn zajęła 36. dywizja 7. armii Stanów Zjednoczonych, zgromadzone zbiory splądrowane zostały przez Austriaków, którzy mieszkali w pobliżu. Rabowali je też antykwariusze ze Szwajcarii oraz Wiednia, część dzieł sztuki „jako pamiątki" zabrali potem także żołnierze amerykańscy.

Na wiosnę 1946 roku dzięki Bohdanowi Urbanowiczowi, wrześniowemu oficerowi, który przebywał w Austrii w obozie jenieckim udało się odzyskać część zrabowanych dzieł sztuki. Do Polski wróciło 12 wagonów ze skrzyniami wypełnionymi obrazami, meblami, dywanami, rzeźbami i porcelaną.

Pozostałe dzieła sztuki pochodzące z Muzeum Narodowego od niemal 70 lat wypływają w różnych krajach m.in. Austrii, Szwajcarii, Niemczech, USA. Są one odzyskiwane przez polskich dyplomatów oraz historyków dzieł sztuki (taki zespół działa w MSZ).

Do końca nie ma jasności jak dzisiaj odzyskana teczka z rysunkami i litografiami trafiła do jednego z krajów Ameryki Łacińskiej (dyplomaci nie chcą ujawnić państwa, gdzie je odnaleziono). Pewne jest, że negocjacje w sprawie zwrotu trwały wiele miesięcy.

Być może kolekcja ta została zrabowana już po wojnie z zamku Fischhorn przez Austriaków. Skąd ten trop? Zaledwie kilka tygodni temu do kraju powróciła inna część kolekcji Dominika Witke-Jeżewskiego – teczka z rysunkami i grafikami Ignacego Łopieńskiego oraz Alfreda Schouppégo, a także grafiki przedstawiające widok Warszawy w XVII wieku. One zostały odnalezione w Austrii. Oddał je polskim władzom mieszkaniec okolic alpejskiego kurortu Zell Am See.

Nasi historycy sztuki przypuszczają, że obydwie teczki znajdowały się w tej samej skrzyni, która z Muzeum Narodowego trafiła do zamku Fischhorn. W ogólnopolskiej bazie danych strat wojennych znajduje się teraz prawie 63 tys. pozycji. Za zaginione uważa się m.in. prawie 7 tys. obrazów polskich twórców (m.in. Gierymskiego, Matejki, Malczewskiego) oraz 7,5 tys. dzieł malarstwa obcego, wśród nich są takie nazwiska jak Rubens, Rembrandt czy Durer.

Polskie dzieła sztuki na austriackim śmietniku

Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem