Jak udało nam się ustalić w MSZ chodzi o zbiór 42 rysunków i litografii autorstwa m.in. Carela Fabritiusa (ucznia Rembrandta), Aleksandra Orłowskiego, Juliusza Kossaka, Józefa Chełmońskiego, Zygmunta Vogla oraz Leona Wyczółkowskiego. Zostaną one przekazane przez ministra Radosława Sikorskiego do Muzeum Narodowego w Warszawie.
Odzyskane dzieła stanowiły część kolekcji Dominika Witke-Jeżewskiego, ziemianina i mecenasa artystów, który przed wojną przekazał ją właśnie do Muzeum Narodowego. W czasie wojny Niemcy zorganizowali w tej placówce magazyn zrabowanych dzieł sztuki m.in. pochodzących z Wilanowa, Belwederu, Zamku Królewskiego oraz licznych bibliotek. Trafiła tam też kolekcja Izabeli Czartoryskiej z Gołuchowa.
Po upadku Powstania Warszawskiego w październiku 1944 roku zbiór wraz z innymi dziełami sztuki pod eskortą esesmanów został przewieziony do austriackiego zamku Fischhorn w okolicach Zell am See. W miejscu tym naziści zgromadzili dział sztuki zrabowane m.in. w Polsce, na Węgrzech, Holandii i Francji.
Na początku maja 1945 r. wojska niemieckie opuściły zamek kradnąc przy okazji część zgromadzonych dzieł sztuki. Zanim Fischhorn zajęła 36. dywizja 7. armii Stanów Zjednoczonych, zgromadzone zbiory splądrowane zostały przez Austriaków, którzy mieszkali w pobliżu. Rabowali je też antykwariusze ze Szwajcarii oraz Wiednia, część dzieł sztuki „jako pamiątki" zabrali potem także żołnierze amerykańscy.
Na wiosnę 1946 roku dzięki Bohdanowi Urbanowiczowi, wrześniowemu oficerowi, który przebywał w Austrii w obozie jenieckim udało się odzyskać część zrabowanych dzieł sztuki. Do Polski wróciło 12 wagonów ze skrzyniami wypełnionymi obrazami, meblami, dywanami, rzeźbami i porcelaną.