Reklama

Skarby w muzeum, którego nie ma

Muzeum II Wojny Światowej zostanie otworzone w przyszłym roku, ale już ma kolekcję liczącą 32 tys. eksponatów. W poprzednim roku otrzymało istne perełki.

Aktualizacja: 10.01.2015 10:56 Publikacja: 10.01.2015 10:17

Sztandar 6 Pułku Artylerii Ciężkiej ze Lwowa

Sztandar 6 Pułku Artylerii Ciężkiej ze Lwowa

Foto: Muzeum II Wojny Światowej

- Jednym z najcenniejszych ostatnio otrzymanych darów jest sztandar 6. Pułku Artylerii Ciężkiej ze Lwowa, który był to tej pory uważany za zaginiony – informuje nas Alicja Bittner, z Muzeum II Wojny Światowej.

Przez lata wysuwano przypuszczenia, że za radą Prezydenta Lwowa sztandar został ukryty w skrytce w Ossolineum, której lokalizacji nikt już nie zna. - Podejmowane przez ostatnie lata próby odnalezienia sztandaru kończyły się niepowodzeniem – przypomina Bittner. W sierpniu 2014 r. sztandar został przekazany jako dar do zbiorów Muzeum przez darczyńcę, którego rodzina była związana ze Lwowem. Sztandar był przez nich traktowany jako pamiątka rodzinna.

6. Pułk Artylerii Ciężkiej utworzony został 6 października 1921 roku na mocy rozkazu Ministerstwa Spraw Wojskowych. Powstanie pułku miało związek z reorganizacją Wojska Polskiego po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej. Miejscem stacjonowania pułku był Lwów. 30 listopada 1938 roku otrzymał on nazwę „Obrońców Lwowa".

Sztandar w tajemniczej skrytce

Po rozpoczęciu wojny jednostka ta została przydzielona do Armii „Kraków". Uzbrojona była ona w armaty dalekonośne wz. 13 lub 29 kalibru 105 mm oraz baterie haubic wz. 1917 kalibru 155 mm. Od 6 września pułk był transportowany koleją ze Lwowa na zachód, jednak z uwagi na ciągłe ataki lotnicze i zatory na torach nie dotarł do celu. Część jednostki wróciła do Lwowa, biorąc w późniejszym okresie udział w obronie miasta, reszta pułku, podzielona na pojedyncze dywizjony i baterie walczyła w okolicach Medyki, Przemyśla, Didatycz, Czarnokońca, Brzuchowic i Hołoska. Artylerzyści pułku wielokrotnie brali udział w walce ogniowej z artylerią niemiecką i czołgami oraz wspierali ataki polskiej piechoty.

Reklama
Reklama

Po zakończeniu walk artylerzyści pułku zostali wzięci zarówno do niewoli radzieckiej jak i niemieckiej. Dwóch z oficerów 6 pułku – kpt. Jerzy Stępkowski i kpt. Józef Broda, zostali zamordowani przez sowietów w Katyniu.

22 września 1938 r. pułk otrzymał z rąk ministra spraw wojskowych gen. Tadeusza Kasprzyckiego sztandar, który został ufundowany przez zarząd miasta Lwowa. Na jednej stronie sztandaru znalazł się wizerunki Matki Boskiej Ostrobramskiej, Świętej Barbary, godło Ziemi Lwowskiej oraz odznaka pamiątkowa 6. pułku artylerii ciężkiej. Dodatkowo na sztandarze umieszczono napisy: Sokółka 24. VII 1920, Kojdanów 4. IX 1920, Lure 1919 oraz Lwów 21. IV 1919, związane ze szlakiem bojowym jednostek, których tradycje kontynuował 6. pułk artylerii ciężkiej, a także wyszywany napis ,,Honor i Ojczyzna". Na odwrocie sztandaru znalazł się wyszywany orzeł wz. 1927 oraz ozdobne cyfry „6".

Po wybuchu wojny sztandar jednostki pozostał we lwowskich koszarach. Przed kapitulacją miasta na rozkaz dowódcy pułku, sztandar został, za radą prezydenta Lwowa, ukryty w lwowskim Ossolineum.

Oprócz płatu sztandaru w zbiorach Muzeum znajduje się także głowica z orłem stojącym na cokole skrzynkowym, zestaw ozdobnych gwoździ służących do przymocowania płatu sztandaru do drzewca oraz biało-czerwona szarfa.

Chusta z grypsem i walizka estońskiego zesłańca

Muzeum II Wojny Światowej wzbogaciło się także o chustkę z grypsem Bolesława Wnuka, byłego posła na Sejm. Została ona przekazana do muzeum przez jego wnuka. „W liście spisanym na chustce Bolesław Wnuk żegna się z bliskimi i pisze o zbliżającej się nieuchronnie śmierci. Bolesław Wnuk został aresztowany przez Niemców w październiku 1939 r. w związku z zaangażowaniem w sprawy państwowe. Osadzono go na Zamku Lubelskim, w tak zwanej celi sejmowej, którą dzielił wraz z kilkoma innymi posłami. Rozstrzelano do w czerwcu 1940 r." – przypomina Alicja Bittner.

Reklama
Reklama

Przebywający z wizytą w Gdańsku prezydent Estonii, Toomas Hendrik Ilves, przekazał zaś nowopowstającej placówce dar od Muzeum Okupacji w Tallinie. To drewniana walizka wykonana przez Estończyka, który w czasie wojny został deportowany i przebywał w sowieckim łagrze. Po uwolnieniu powrócił z nią do kraju. „Walizka jest świadectwem przypominającym o tysiącach ludzi zmuszonych do masowych deportacji w głąb ZSRR w czasie II wojny światowej" – przypomina Alicja Bittner.

Enigma z Norwegii

W ubiegłym roku kolekcja Muzeum II Wojny Światowej wzbogaciła się również o drugi egzemplarz maszyny szyfrującej Enigma otrzymany w darze od Muzeum Wojskowego w Oslo. Jest to maszyna w wersji stosowanej przez niemiecką Kriegsmarine, która była używana przez jednostki niemieckie okupujące w latach 1940-1945 terytorium Norwegii, i pozostała tam po kapitulacji Niemiec. Jak opisują muzealnicy egzemplarz tej maszyny jest niemal kompletny, wymaga jedynie niewielkich zabiegów konserwatorskich.

Muzeum II Wojny Światowej budowane jest od 2012 roku w Gdańsku, przy ul. Wałowej, blisko starego centrum miasta. Zakończenie prac planowane jest na przyszły rok. Być może uroczystość otwarcia odbędzie 1 września 2016 roku w rocznicę wybuchu Wojny Światowej. Jak informuje „Rzeczpospolitą" Alicja Bittner Koszt inwestycji planowany jest na 358 ml zł.

Placówka ta stale gromadzi eksponaty, kolekcja liczy już ponad 32 tys. egzemplarzy. - W październiku 2011 r. Muzeum ogłosiło ogólnopolską zbiórkę pamiątek związanych z genezą, przebiegiem i bezpośrednimi konsekwencjami II wojny światowej. Celem zbiórki było zgromadzenie eksponatów mających wzbogacić stałą wystawę Muzeum oraz ratowanie i zabezpieczenie pamiątek z myślą o badaczach przeszłości i przyszłych wystawach. W ten sposób do końca 2011 r. do Muzeum trafiło około 2200 przedmiotów, między innymi fotografie, dokumenty, elementy umundurowania oraz przedmioty życia codziennego, dokumentujące życie cywilów, jeńców wojennych oraz obozową rzeczywistość. Do Muzeum wciąż zgłaszają się osoby, które chcą przekazać pamiątki do naszej kolekcji – informuje Alicja Bittner.

- Do naszego Muzeum wciąż trafia wiele cennych pamiątek przekazanych przez darczyńców nie tylko z Polski, ale również z zagranicy. Obecnie w naszych zbiorach znajduje się 10 500 eksponatów otrzymanych tą drogą. Dzięki tego typu inicjatywom w minionym roku nasza kolekcja wzbogaciła się 1700 darów. Muzeum pozyskuje nowe eksponaty nie tylko od prywatnych darczyńców, ale również od instytucji krajowych i zagranicznych – dodaje Bittner.

Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama