Reklama

Rosjanie: Zrobimy wam drugi Katyń

Po apelu IPN w rosyjskiej prasie o pomoc w wyjaśnieniu losów porwanych 70 lat temu przez Sowietów przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego, do Instytutu dotarły tylko groźby i spam.

Aktualizacja: 16.04.2015 16:41 Publikacja: 16.04.2015 13:08

Rosjanie: Zrobimy wam drugi Katyń

Foto: Fotorzepa, Sadowski Michał

27 marca w największym rosyjskim dzienniku – Komsomolskiej Prawdzie – zostało opublikowane całostronicowe płatne ogłoszenie IPN. Instytut przypomina w nim historię aresztowania 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego "od lat związanych z konspiracją antyniemiecką" i śmierci trzech z nich w Związku Sowieckim. I zamieścił apel do Rosjan: "Polski Instytut Pamięci Narodowej poszukuje wszystkich mogących przekazać informacje na temat okoliczności śmierci i pochówku wspomnianych osób". Informacje na temat ich losów można było przesyłać na podany adres poczty elektronicznej IPN.

Jaki był efekt tego apelu? - Otrzymaliśmy cztery e-maile merytoryczne. Nie znalazły się w nich jednak informacje dotyczące losu Polaków - informuje nas Michał Kurkiewicz, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej IPN. Znalazły się za to groźby. Jak relacjonuje Michał Kurkiewicz w jednym z nich ktoś napisał : "zrobimy wam drugi Katyń", w innym "Niedźwiedź was pogoni". Ktoś inny stwierdził, że IPN zawsze był "instytucją antyrosyjską". - Ponadto otrzymaliśmy spam - opisuje Michał Kurkiewicz. Adres polskiego Instytutu Pamięci Narodowej został wykorzystany do rozsyłania ofert komercyjnych m.in. handlowych np. dotyczących odbioru śmieci.

IPN na razie nie planuje podobnej akcji umieszczania ogłoszeń w rosyjskiej prasie, w sprawie pomocy tamtejszego społeczeństwa w wyjaśnieniu spraw dotyczących historii. Chociaż jak nam tłumaczył dr Łukasz Kamiński, prezes IPN liczył on, "że nie tylko uzyskamy nowe informacje o ich losie, ale przede wszystkim chcemy Rosjanom przypomnieć historię szesnastu". – W ten sposób może przynajmniej część rosyjskiej opinii publicznej zrozumie polską pamięć o 1945 roku, a takie ataki na AK jak publikacja Rosarchiwu staną się mniej skuteczne – podkreślał prezes IPN.

Pod koniec lutego w rosyjskiej prasie ukazały się dokumenty na temat AK znalezione w zasobach Federalnej Służby Archiwalnej Rosji. Szef archiwum Andriej Artizow wtedy oskarżył polskie podziemie o współpracę z nazistami.

Przypomnijmy 27 marca 1945 roku funkcjonariusze NKWD porwali pod Warszawą 16 przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego, którzy następnie zostali postawieni przed sądem w Moskwie, a część z nich skazana na kary więzienia. Wśród uprowadzonych znaleźli się m.in. ostatni komendant AK gen. Leopold Okulicki, wicepremier Jan S. Jankowski, Kazimierz Pużak, przewodniczący Rady Jedności Narodowej. Trzech porwanych: Okulicki, Jankowski i minister Stanisław Jasiukiewicz, zmarło na terenie Związku Sowieckiego w niejasnych okolicznościach. Możliwe, że zostali zamordowani.

Reklama
Reklama

Historycy IPN przypominają, że Rosjanie do dzisiaj się nie rozliczyli z tej zbrodni, nie próbowali także jej wyjaśnić. W latach 2003 – 2009 pion śledczy IPN prowadził śledztwo dotyczące osądzenia przywódców państwa podziemnego. Zostało ono umorzone wobec odmowy rosyjskiej prokuratury realizacji wniosku o pomoc prawną w tej sprawie.

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama