Dyrektorzy największych polskich instytucji placówek muzealnych i edukacyjnych związanych z II wojną światową wyrażają w liście głębokie zaniepokojenie słowami Jamesa Comeya, który podczas przemówienia w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie obarczył m.in. Polaków współodpowiedzialnością za zagładę Żydów.
Autorzy listu podkreślają w nim, że to właśnie Polacy i polscy Żydzi byli tymi, którzy podczas wojny ucierpieli najbardziej, a Polakom za pomaganie Żydom groziła eksterminacja całych rodzin. "Mimo to najwięcej „Sprawiedliwych wśród narodów świata" pochodzi właśnie z naszego kraju" - piszą.
Przypominają Comeyowi także, że to polscy żołnierze jako jedyni walczyli od pierwszego do ostatniego dnia wojny, a nasz kraj z powodu braku pomocy sojuszników, którą gwarantowały nam międzynarodowe umowy, znalazł się pod okupacją niemiecką i został praktycznie zrównany z ziemią.
Autorzy listu doceniają, że każdy pracownik FBI ma obowiązek wizyty w Muzeum Holokaustu. Zapraszają jednak szefa FBI do "studyjnej wizyty" w Polsce.
"Pozwoli ona Panu w pełniejszy sposób nie tylko poznać, ale i zrozumieć meandry historii okupowanej Europy. Dzięki temu będzie Pan mógł w przyszłości uniknąć błędów mających bardzo negatywne reperkusje w przyjaznych relacjach między naszymi państwami i narodami. Wierzymy, że Panu, jako wysokiemu urzędnikowi amerykańskiej administracji z pewnością na tym zależy" - piszą.